Polacy są mniej szczęśliwi w pracy niż rok temu. Głównym czynnikiem wpływającym na zadowolenie pozostaje wynagrodzenie, rośnie też znaczenie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym oraz możliwości wykonywania obowiązków zdalnie.

Współczynnik szczęścia Polaków w pracy wynosi obecnie 5,8 w 10-punktowej skali. Rok temu było to 6,8 – wynika z ósmej edycji raportu "Szczęście w pracy Polaków" przygotowanego przez Jobhouse i No Fluff Jobs. Jako najważniejszy czynnik wpływający na poczucie zawodowego szczęścia ponad 86% badanych podaje dobre wynagrodzenie. 44% ankietowanych jako najbardziej pożądany poziom zarobków wskazuje 7–12 tys. zł netto, jednocześnie najwięcej badanych, czyli jedna trzecia, zarabia między 4,5–7 tys. zł netto. Współczynnik szczęścia jest wyższy w grupie osób uważających, że ich sytuacja zawodowa jest stabilna (70%) i wynosi 6,4. Wśród osób obawiających się o swoje zatrudnienie jest to 4,2.

Autorzy raportu podkreślają, że poza wynagrodzeniem znaczący wpływ na szczęście pracowników mają również: poczucie sensu pracy, przyjazna atmosfera, równowaga między życiem zawodowym a prywatnym oraz możliwość pracy zdalnej. Wszystkie te czynniki osiągnęły bardzo zbliżony odsetek odpowiedzi – ok. 74,5%. Co więcej, wzrosła świadomość wartości wykonywanej pracy i znaczenia work-life balance w porównaniu z poprzednim rokiem.

Sygnałem alarmowym jest spadek oceny działań pracodawców na rzecz szczęścia pracowników – ankietowani ocenili je na na 4,7 w 10-punktowej skali, czyli mniej o 0,9 p.p. niż rok temu. Jednocześnie chęć polecenia swojej pracy spadła z 31% do 19%. Aby poprawić tę sytuację, pracodawcy powinni przede wszystkim skupić się na podwyżkach wynagrodzeń (51%), rozwoju pracowników oraz nadaniu pracy większego sensu (po 41%). Głównymi elementami zachęcającymi badanych do polecania swojej pracy są: oferowany wymiar pracy zdalnej (47%), elastyczne godziny pracy (46%), możliwość zachowania równowagi między życiem prywatnym i zawodowym (45%), przyjazna atmosfera w pracy (44%) oraz współpracownicy, na których można liczyć (42%). Rok temu ten ostatni czynnik był na pierwszym miejscu, a wskazywało na niego 56% respondentów.

fot. freepik.com
oprac. /kp/