• +48 502 21 31 22

Rynek pracy traci pracowników szybciej, niż ich zyskuje

W odpowiedzi na niedobory pracowników firmy wprowadzają automatyzację, a tam, gdzie inwestycje w technologie są niemożliwe, podnoszą płace.

Rynek pracy traci pracowników szybciej, niż ich zyskuje

Polski rynek pracy znajduje się pod silnym wpływem czynników demograficznych, co ma istotny wpływ na dynamikę zatrudnienia i bezrobocia. Jak podaje Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, czerwcowy Wskaźnik Rynku Pracy, który prognozuje przyszłe zmiany w bezrobociu, wzrósł o 0,6 pkt. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Od początku roku WRP wykazuje niewielką tendencję wzrostową, jednak – co istotne – nie przekłada się to na wzrost stopy bezrobocia rejestrowanego, która pozostaje stabilna głównie z uwagi na procesy demograficzne.

BIEC zwraca uwagę, że w ostatnich latach na polskim rynku pracy zachodzą znaczące, strukturalne zmiany. – Z powodów demograficznych oraz w rezultacie obniżenia wieku emerytalnego zasoby pracy kurczą w szybkim tempie. Corocznie z rynku pracy więcej osób odchodzi, niż na niego wkracza. To jedna z przyczyn, dla których stopa bezrobocia rejestrowanego nie zmienia się już od dłuższego czasu. W odpowiedzi na te braki pracodawcy wprowadzają liczne rozwiązania mające na celu złagodzenie problemu nieobsadzonych etatów, takie jak automatyzacja, robotyzacja i informatyzacja – tłumaczą analitycy. W sektorach, gdzie inwestycje w te technologie są niemożliwe lub przekraczają możliwości finansowe firm, pracodawcy utrzymują wysoką dynamikę wynagrodzeń. Ma to na celu zapobieganie odejściom pracowników i pozyskiwanie specjalistów od konkurencji.

Raport BIEC wskazuje, że dynamice wynagrodzeń sprzyja dodatkowo ustawowy wzrost płacy minimalnej. – Jednocześnie zachodzi zmiana struktury gospodarki, gdzie z roku na rok kurczy się zatrudnienie w przemyśle i handlu, a rośnie w informacji i komunikacji, opiece zdrowotnej, działalności profesjonalnej czy w hotelarstwie i gastronomii. Generalizując, struktura gospodarki przesuwa się w kierunku większego niż w latach poprzednich udziału sektora szeroko rozumianych usług – zaznaczają autorzy.

Konsekwencją tych przemian jest znaczna deprecjacja umiejętności osób bezrobotnych, zwłaszcza tych, które pozostają w zasobach urzędów pracy dłużej niż rok. Stanowią oni blisko 40% zarejestrowanych bezrobotnych. Analitycy BIEC podkreślają, że urzędy pracy od dawna nie są już głównym rezerwuarem siły roboczej dla pracodawców.

– Dodatkowym czynnikiem kształtującym sytuację na obecnym rynku pracy jest utrzymująca się w ostatnich dwóch latach słabsza aktywność gospodarki, co łącznie z dynamicznie rosnącymi kosztami pracy graniczyło znacznie kreację nowych miejsc pracy. Szybko rosnące koszty pracy przyczyniają się również do utraty konkurencyjności Polski dla zagranicznych inwestorów. To również jedna z przyczyn zamykania działalności i zwolnień grupowych w niektórych zagranicznych firmach i przenoszenie produkcji do krajów o niższych kosztach zatrudnienia – podsumowuje BIEC.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka