• +48 502 21 31 22

Na jakich pracowników jest zapotrzebowanie na rynku pracy?

Sprzedawca był zawodem, który cieszył się największym popytem w 2021 roku.

Na jakich pracowników jest zapotrzebowanie na rynku pracy?

Jak wskazują dane GUS opublikowane w raporcie „Zapotrzebowanie rynku pracy na pracowników według zawodów w 2021 r.” podmioty gospodarki narodowej, które zatrudniają co najmniej 1 osobę poszukiwały w celu zatrudnienia 423,9 tys. pracowników. W planach, na pozostałe kwartały roku, było 598,7 tys. przyjęć. Do końca roku zaplanowano natomiast 118,1 tysiąca zwolnień pracowników.

W badaniu GUS została wykorzystana obowiązująca klasyfikacja zawodów i specjalności. Poszczególne zawody i specjalności tworzą grupy elementarne, te z kolei łączą się w grupy średnie, duże i wielkie.

Wśród badanych ponad 20 proc. firm wykazało, że w pierwszym kwartale 2021 r. poszukiwało pracowników. Najczęściej poszukiwaną grupą pracowników wśród wielkich grup zawodów- 22,1 proc. byli robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy. W tej grupie ponad 43 proc. stanowiły oferty pracy dla robotników budowlanych. Kolejną szczególnie poszukiwaną grupą byli specjaliści- 20 proc., zwłaszcza do spraw ekonomicznych i zarządzania. W tej grupie 19,1 proc. poszukiwanych zawodów stanowili specjaliści ds. zdrowia. Biorąc pod uwagę średnie grupy zawodów, dane GUS wskazują, że w pierwszym kwartale 2021 roku istniało duże zapotrzebowanie na pracowników sprzedaży w sklepach.

Poszukiwani do pracy pracownicy sprzedaży w sklepach stanowili prawie 6 proc. wszystkich poszukiwanych pracowników. Robotnicy budowlani robót stanu surowego i pokrewni oraz kierowcy ciężarówek i autobusów stanowili po około 5 proc. poszukiwanych pracowników w analizowanym okresie.

Zgodnie z danymi GUS, biorąc pod uwagę najbardziej szczegółowe ujęcie zawodów, największy popyt w pierwszym kwartale występował na sprzedawców, magazynierów, kierowców ciągnika siodłowego i samochodu ciężarowego, pomocniczych robotników budowlanych, pozostałych pracowników obsługi biurowej oraz pielęgniarki.

Ze względu na rodzaj działalności można zauważyć, że w pierwszym kwartale 2021 r. największy popyt na pracowników dotyczył przedsiębiorstw w sekcji przetwórstwo przemysłowe oraz handel; naprawa pojazdów samochodowych. Łącznie jednostki zaliczane do tych sekcji poszukiwały ponad 37 proc. wszystkich pracowników.

W budownictwie poszukiwano przede wszystkim robotników przemysłowych i rzemieślników. Specjalistów natomiast poszukiwano głównie w takich sekcjach jak: opieka zdrowotna i pomoc społeczna (15,2 tys.); informacja i komunikacja (13,8 tys.) oraz działalność profesjonalna, naukowa i techniczna (12,4 tys.) Specjaliści stanowili również ponad połowę poszukiwanych pracowników w edukacji oraz działalności finansowej i ubezpieczeniowej.

Rekrutacje i zwolnienia

Zarówno w wielkich jak i w średnich grupach zawodowych planowanych jest więcej przyjęć niż zwolnień. Jak podaje GUS, biorąc pod uwagę wielkie grupy zawodów, z zebranych danych wynika, że około 41 proc. planowanych przyjęć pracowników do końca 2021 roku stanowili robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy oraz specjaliści. Natomiast prawie 23 proc. wszystkich planowanych zwolnień odnosiło się również do zatrudnionych w grupie zawodów specjaliści.

Miarą planowanej rotacji zatrudnienia jest iloraz liczby planowanych przyjęć oraz liczby planowanych zwolnień. Przeprowadzona przez GUS analiza wskazuje, że w kolejnych trzech kwartałach 2021 roku, we wszystkich wielkich grupach zawodów planowano więcej przyjęć niż zwolnień. Podobnie było w większości średnich grup zawodów. Najwyższy iloraz uzyskano dla lekarzy. Planowane przyjęcia przewyższały planowane zwolnienia 27 razy. Oznacza to, że na 1 zwolnionego lekarza planowano przyjąć 27 nowych.

We wszystkich sekcjach PKD wystąpiła przewaga planowanych od kwietnia do końca 2021 r. przyjęć nad zwolnieniami. Najwyższa dotyczyła sekcji informacja i komunikacja, gdzie na jedno zwolnienie przypadało około 11 planowanych przyjęć. Przewaga ta dotyczyła głównie grupy specjalistów.

We wszystkich regionach odnotowano przewagę planowych przyjęć nad planowanymi zwolnieniami. Nieco mniejsza skala cechowała regiony południowo-wschodniej części kraju. Najwyższą, około 6-krotną przewagą przyjęć nad zwolnieniami charakteryzował się region małopolski i wielkopolski.

Śląsk szuka pracowników

Większość firm z województwa śląskiego raczej poszukuje rąk do pracy niż zwalnia pracowników- wskazują eksperci w analizie Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Sytuacja na regionalnym rynku pracy jest podobna do tej z 2018 roku.

W województwie śląskim w przewadze jest zatrudnienie w przemyśle, handlu oraz kolejno w usługach publicznych. Jedynie górnictwo wśród branż uznawanych za wrażliwe podczas pandemii, odnotowało zmniejszenie zatrudnienia, jednakże jest to raczej wynik restrukturyzacji niż pandemii.

Z raportu UE w Katowicach wynika, że śląskie firmy nie boją się tyle sytuacji epidemiologicznej, co rosnących kosztów działalności oraz przestojów spowodowanych brakami półproduktów, surowców i materiałów.

Nadzwyczaj dobra sytuacja jest na rynku budowlanym, zwłaszcza mieszkaniowym. Chociaż, jak podkreślają śląscy ekonomiści, pojawią się przesłanki, które można odczytywać jako pierwsze sygnały spowolnienia lub ostrożności.

Branż takich jak handel detaliczny, hotelarstwo czy gastronomia nadal dotyczy duża niepewność. Istnieje obawa przed kolejnym lockdownem. Natomiast stacjonarny handel detaliczny jest osłabiany poprzez zakupy robione w sklepach online.

W raporcie odnotowano także zwiększenie ruchu pojazdów względem wakacji z ubiegłego roku. Może to wskazywać na rosnące znaczenie aktywności w lokalnej turystyce, dzięki niskiemu poziomowi obostrzeń.

/źródło: pulsHR, oprac. d/

fot.

Podobne artykuły

Wyszukiwarka