
Wrzesień tradycyjnie zamyka okres zagranicznych zbiorów i prac polowych, które przez lata stanowiły popularną formę dorobienia dla tysięcy Polaków. Dziś jednak wyjazdy sezonowe nie są już tak popularne – w 2025 r. tylko 11% badanych zdecydowało się na sezonową pracę poza krajem. 69% w ogóle nie rozważało takiej możliwości, a 21% pytanych miało plany wyjazdu, ale ostatecznie zostało w Polsce.
Choć wyższe zarobki nadal pozostają główną zachętą do emigracji zarobkowej, to atrakcyjność pracy sezonowej za granicą z roku na rok wyraźnie maleje. Co jest powodem? – Choć wynagrodzenia za sezonowe prace za granicą nadal pozostają wyższe niż w Polsce, to przy uwzględnieniu kosztów życia i transportu przewaga ta znacznie się zmniejszyła. Dziś młodzi pracownicy, do 26. roku życia, dzięki zwolnieniu z podatku PIT i minimalnej stawce godzinowej ok. 30,5 zł brutto, czyli dla nich netto, mogą osiągnąć podobny dochód w kraju. Dlatego sezonowe wakacyjne zajęcia za granicą zaczynają tracić nieco na znaczeniu, choć nadal pozostaje grono tych, dla których to stały element w corocznym kalendarzu prac – uważa Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy, założyciel Personnel Service.
Z sierpniowego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że 3% respondentów zdecydowało się na pracę sezonową za granicą po raz pierwszy, 6% podejmuje takie zajęcia nieregularnie, a tylko 2% traktuje je jako stałą praktykę. Widoczne są także różnice demograficzne. Kobiety częściej niż mężczyźni deklarują brak zainteresowania wyjazdami (72% wobec 66%). Widać również wyraźny wpływ wieku – w grupie najmłodszych pracowników (18–24 lata) 33% rozważało pracę poza krajem, ale finalnie zrezygnowało. Dla porównania, wśród osób powyżej 55. roku życia odsetek ten wyniósł jedynie 8%. W dużych miastach co dziesiąty badany wyjeżdża do pracy sezonowej (2% regularnie i 8% okazjonalnie), podczas gdy na wsi taką formę zatrudnienia wybiera tylko co czternasta osoba (3% regularnie, 4% sporadycznie).
Najczęściej wskazywanym motywem są wyższe zarobki niż w Polsce (37%), a znaczenie tej motywacji rośnie wraz z wiekiem. W grupie 55+ aż połowa badanych wskazuje wyższe wynagrodzenie jako kluczowy impuls do wyjazdu, podczas gdy wśród osób w wieku 25–34 lata odsetek ten wynosi jedynie 26%. W grupie 35–54 lata jest to 39%, a wśród najmłodszych pracowników (18–24 lata) – 41%. Drugim istotnym powodem jest chęć zgromadzenia środków na konkretny cel, np. spłatę kredytu, zakup samochodu czy większe wydatki konsumpcyjne. Taką odpowiedź wskazało 27% respondentów, przy czym częściej mężczyźni (30%) niż kobiety (24%). Na trzecim miejscu znalazł się brak perspektyw zawodowych w miejscu zamieszkania lub zbyt niskie lokalne zarobki (25%). Tu szczególnie widoczny jest podział związany z wykształceniem – aż 50% osób z niższym poziomem edukacji wskazało ten czynnik jako kluczowy wobec jedynie 21% osób z wykształceniem wyższym.
– Motywacje do wyjazdów sezonowych bardzo różnią się w zależności od wieku pracowników. Starsze osoby częściej kierują się prostą kalkulacją – jeśli za granicą można zarobić więcej, to warto podjąć ten wysiłek. W grupie 55+ aż połowa badanych wskazuje właśnie wynagrodzenie jako główny powód wyjazdu. Młodsi z kolei zwykle mają konkretny cel finansowy, spłatę kredytu czy zakup samochodu, i dlatego ich wyjazdy są raczej nieregularne. Widać też, że rosnące perspektywy na polskim rynku pracy sprawiają, iż coraz częściej zostają w kraju, rezygnując z sezonowych wyjazdów – podsumowuje Krzysztof Inglot.
fot. freepik.com
oprac. /kp/