Fale upałów, pożary, powodzie i tropikalne burze coraz częściej wpływają na decyzje wakacyjne Polaków. W obliczu rosnącej nieprzewidywalności klimatu i niestabilnej sytuacji geopolitycznej podróżni stają się bardziej ostrożni, wybierając sprawdzone i potencjalnie bezpieczne destynacje. Coraz większe znaczenie mają aktualne ostrzeżenia pogodowe i rekomendacje Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a także odpowiednie ubezpieczenie turystyczne.

Ekstremalne zjawiska pogodowe stały się nieodłączną częścią codzienności w wielu popularnych turystycznie regionach świata. Pożary w Grecji, powodzie we Włoszech, silne burze nad Adriatykiem czy rekordowe upały na południu Hiszpanii wpływają nie tylko na komfort wypoczynku, ale też realne bezpieczeństwo podróżnych. – Wszelkie zjawiska, które mają miejsce teraz, zarówno w pogodzie, jak i geopolityce, związane na przykład z konfliktami zbrojnymi, są dla turystyki bardzo istotne, bo są to sytuacje nieprzewidywalne. Ta nieprzewidywalność często burzy zarówno ułożoną siatkę połączeń lotniczych, przygotowany program biur podróży, jak i podejście turystów do podróżowania w ogóle – tłumaczy Katarzyna Turosieńska z Polskiej Izby Turystyki.

Oprócz ekstremalnej pogody i jej konsekwencji nie można zapominać o sytuacji politycznej. Konflikty zbrojne, napięcia dyplomatyczne i ataki terrorystyczne mogą w krótkim czasie sparaliżować komunikację i uniemożliwić powrót do kraju. Przykładem jest czasowe wstrzymanie lotów nad Bliskim Wschodem po atakach w Iranie.

MSZ nie ma prawnych możliwości zakazu wjazdu do jakiegokolwiek państwa, jednak stale aktualizuje rekomendacje dla podróżnych – od ostrzeżeń o zwykłej ostrożności po zdecydowane odradzanie wszelkich podróży. Z tych informacji korzystają m.in. biura podróży oraz organizacje branżowe, które chcą zwiększyć bezpieczeństwo klientów. W przypadku sytuacji kryzysowej kluczowe znaczenie ma lokalizacja obywateli. Temu właśnie służy system Odyseusz, który pozwala MSZ szybko skontaktować się z Polakami przebywającymi za granicą. Niestety, wielu turystów ignoruje konieczność wcześniejszej rejestracji. – W Odyseuszu mieliśmy 64 zarejestrowane osoby w Izraelu, kiedy tam zaczęła się sytuacja groźna i nagle w ciągu paru godzin liczba ta skoczyła do przeszło 400. Czyli niektóre osoby, ignorując nasze ostrzeżenia, wyjeżdżały tam często na wakacje i dopiero gdy sytuacja się stała groźna, postanowiły się zarejestrować. Proponuję, żeby jednak rejestrować się wcześniej – radzi Paweł Wroński, rzecznik prasowy MSZ. Rejestracja umożliwia przekazanie informacji o zagrożeniach pogodowych czy politycznych i – jeśli to konieczne – przeprowadzenie ewakuacji. Wiadomości przesyłane są bezpośrednio na telefon komórkowy podróżnego.

Rosnąca niepewność klimatyczna i geopolityczna wpływa również na popularność ubezpieczeń turystycznych. Choć coraz więcej osób deklaruje ich zakup, nadal duża grupa turystów decyduje się na podstawowe polisy, które nie chronią np. przed skutkami nagłych zaostrzeń chorób przewlekłych, powodzi czy konieczności ewakuacji w wyniku działań wojennych. – Zwrócić należy szczególną uwagę na zapisy dotyczące wysokości sum ubezpieczenia, zakresu ubezpieczenia, bagażu – czy jest objęty, czy nie jest objęty, włączenia chorób przewlekłych do zakresu ubezpieczenia. – zwraca uwagę Remigiusz Kostka z Marsh Polska. Warto także pamiętać, że karta EKUZ nie obowiązuje we wszystkich krajach i nie pokrywa kosztów ratownictwa górskiego czy transportu do kraju. Ubezpieczenie prywatne jest zatem często jedyną realną ochroną. – Składka za ubezpieczenie kosztów leczenia nie jest wysoka, w zależności od wariantu wynosi od 5 do 20 zł za jeden dzień ubezpieczenia jednej osoby za granicą. Biorąc pod uwagę koszt wycieczki, jaki ponosimy, plus ewentualne koszty związane z leczeniem czy repatriacją do Polski, transportem medycznym za granicą, jest to kilka złotych versus bardzo wysokie obciążenia dla naszej kieszeni, jeżeli takiego ubezpieczenia nie będziemy posiadać – dodaje ekspert.

Współczesna turystyka musi mierzyć się z wyzwaniami, jakich jeszcze dekadę temu nie brano pod uwagę na taką skalę. Zmieniający się klimat i globalna niestabilność wymagają od podróżnych większej rozwagi i odpowiedzialności – zarówno w wyborze destynacji, jak i zabezpieczeniu zdrowia i życia. – Należy pamiętać, że sytuacja geopolityczna, decyzje włodarzy poszczególnych państw są nieprzewidywalne. Również nieprzewidywalna jest sytuacja pogodowa, bo pożary, powodzie, ulewne deszcze to są zjawiska, które bardzo często występują na poszczególnych destynacjach, ale są trudne do przewidzenia w kwestii skali – podkreśla Katarzyna Turosieńska.

fot. pexels.com
oprac. /kp/