W Polsce jest 30 586 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Jak powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej, kraj wkroczył w piątą falę, która będzie w najbliższych dniach bardzo dynamicznie się rozwijała, dlatego wymagane jest podejmowanie specjalnych kroków.
- Zdecydowaliśmy o wprowadzeniu obowiązku przejścia na pracę zdalną w administracji publicznej. W ciągu najbliższych dni zostanie przygotowane rozporządzenie epidemiczne, które obowiązek tego typu nałoży na wszystkich pracodawców publicznych w administracji, oczywiście z wyjątkiem tych zadań, które muszą być realizowane na rzecz obywateli i które muszą być realizowane w tradycyjnym modelu pracy – poinformował minister.
Niedzielski zaapelował do wszystkich pracodawców i osób odpowiedzialnych za organizację pracy o to, by w miarę możliwości, na ile jest to w poszczególnych branżach możliwe, praca zdalna znowu stała się standardem. - Jeżeli chodzi o kwestię pracy zdalnej u innych pracodawców niż administracja publiczna, to jest apel. Wszelkie kroki, bo takie kroki były wykonywane, wymagałyby zmiany ustawy. Przypomnę, że na wiosnę 2019 roku była taka regulacja przejściowo wprowadzona. W poczuciu odpowiedzialności za pracowników, w poczuciu odpowiedzialności za sytuację epidemiczną w środowisku pracy zwracam się z prośbą, apelem, by to bezpieczne środowisko pracy tworzyć – zaznaczył.
Zapytany o możliwość wprowadzenia w Polsce lockdownu, szef resortu zdrowia powiedział: "Patrząc na politykę epidemiczną w pozostałych krajach, to widzimy wyraźnie, że jest zdecydowane odejście od czegoś, co nazywamy lockdownami, w kierunku powszechnego stosowania certyfikatów, tych, które potwierdzają testowanie, status ozdrowieńca bądź też szczepienie. Myślę, że w ogóle lockdowny jako takie raczej nie są i nie będą już takim instrumentem wykorzystywanym w polityce epidemicznej, tak jak to było w poprzednich falach, raczej jest kwestia pójścia w kierunku wykorzystywania tych certyfikatów".
Adam Niedzielski podkreślił, że w wielu obiektach obowiązuje limit 30% obłożenia, który może być przekroczony wyłącznie wówczas, gdy dana osoba przedstawi certyfikat poświadczający szczepienie przeciwko COVID-19, negatywny wynik testu lub ma status ozdrowieńca. - Wszyscy widzimy, że egzekucja tych norm pozostawia wiele do życzenia – powiedział. Jak dodał, właśnie dlatego z atencją czeka na uchwalenie ustawy o weryfikacji statusu zdrowotnego.
fot. pexels.com
oprac. /kp/