• +48 502 21 31 22

Ludzki mózg gromadzi mikroplastik w zastraszającym tempie

Największe ilości tego typu zanieczyszczeń pochodzą z wody spożywanej z plastikowych butelek.

Ludzki mózg gromadzi mikroplastik w zastraszającym tempie

Naukowcy biją na alarm – ludzkie mózgi gromadzą mikroplastik w zastraszającym tempie. Wyniki badań opublikowanych w „Nature Medicine” ujawniły, że obecnie każdy z nas ma w tkance mózgowej średnio łyżeczkę tych cząsteczek, a osoby z demencją nawet 3–5 razy więcej. Nieznane są długofalowe skutki ich akumulacji w organizmie, nie wiadomo też, czy mózg potrafi się z nich oczyszczać, jak dzieje się to w przypadku np. wątroby czy nerek.

– Dramatyczny wzrost stężeń mikroplastiku w mózgu człowieka w ciągu zaledwie ośmiu lat, czyli między 2016 a 2024 r., jest alarmujący. Odzwierciedla on jednak dokładnie wykładniczy wzrost, jaki obserwujemy w poziomach tych zanieczyszczeń w środowisku – podkreślił dr Nicholas Fabiano z Wydziału Psychiatrii Uniwersytetu w Ottawie, główny autor artykułu. Jak dodał, największe obawy budzą cząsteczki o wielkości poniżej 200 nanometrów, które składają się głównie z polietylenu. Dzięki swoim mikroskopijnym rozmiarom są one w stanie przekroczyć barierę krew–mózg, co prowadzi do jego akumulacji w naczyniach krwionośnych i komórkach układu odpornościowego. To z kolei rodzi poważne pytania dotyczące ich potencjalnego wpływu na zdrowie układu nerwowego i rozwój chorób neurodegeneracyjnych.

Badacze uspokają jednak, że choć nie da się całkowicie wyeliminować ekspozycji na mikroplastik i nanoplastik, można podjąć kroki w celu zmniejszenia ich spożycia i wsparcia naturalnych mechanizmów oczyszczania organizmu. Największe ilości tego typu zanieczyszczeń pochodzą z wody spożywanej z plastikowych butelek, a przejście na wodę kranową, jedynie przefiltrowaną, może wedlug badań zmniejszyć roczne spożycie mikroplastików z 90 tys. do 4 tys. cząsteczek. – To ważne, bo sama woda butelkowana naraża nas na niemal tyle samo mikroplastiku, co wszystkie spożywane i wdychane źródła razem wzięte – przekonuje dr Nicholas Fabiano.

Również jednorazowe torebki herbaty i plastikowe opakowania żywności to znaczące źródła mikroplastiku. Podczas parzenia herbaty z takich torebek uwalniane są miliony cząsteczek, które kumulują się w organizmie. Podobnie podgrzewanie żywności w plastikowych pojemnikach, zwłaszcza w mikrofalówce, prowadzi do uwalniania się szkodliwych substancji. Dlatego zaleca się stosowanie herbaty liściastej i przechowywanie żywności w szklanych lub stalowych naczyniach. Aby ograniczyć spożycie mikroplastiku, warto również unikać wysoko przetworzonej żywności, która według badań zawiera go znacznie więcej niż produkty nieprzetworzone. Przykładowo nuggetsy drobiowe mogą zawierać do 30 razy więcej tych cząsteczek niż świeże mięso. Z kolei stosowanie filtrów HEPA może usuwać do 99,97% mikroplastików unoszących się w powietrzu.

Dr Nicholas Fabiano wskazał też, że zgodnie z niektórymi badaniami organizm ma zdolność do usuwania mikroplastików poprzez pocenie się oraz wydalanie moczu i kału. Pomocne mogłyby być więc aktywność fizyczna oraz np. korzystanie z sauny. Jednak potrzebne są dalsze badania, aby potwierdzić tę hipotezę i zbadać, czy dotyczy ona wszystkich narządów.

– Potrzebujemy więcej dowodów, żeby w pełni zrozumieć mikroplastik. Może on być bowiem jednym z największych zagrożeń środowiskowych i to takim, jakiego nigdy się nie spodziewaliśmy – podsumowują autorzy badań.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka