Ferie zimowe to okazja dla nastolatków, by zdobyć pierwsze doświadczenie zawodowe i dorobić do kieszonkowego. Największym zainteresowaniem cieszy się praca w sklepach, restauracjach i innych usługowych firmach. Firmy w takim przypadku powinny pamiętać o szczególnych przepisach dotyczących zatrudnienia młodocianych.

53% Polaków zaplanowało wyjazd w czasie tegorocznych ferii – wynika z badania SW Research. 43% respondentów spędzi ferie z rodziną, a dzieci na obóz wyśle 5% pytanych. Alternatywą dla wypoczynku jest praca – coraz więcej młodych ludzi decyduje się na zarabianie podczas ferii, by sfinansować swoje wydatki. Jak pokazują analizy Grupy Progres, wśród osób w wieku 15-17 lat częściej na pracę decydują się młodzi mężczyźni. W lipcu 2024 r. liczba pracujących chłopców wyniosła 58,4 tys., dziewcząt było 36,7 tys. Natomiast w 2023 r. łączna liczba młodych pracowników wyniosła 105 124. Dane GUS wskazują również na najpopularniejsze branże. Najwięcej niepełnoletnich osób pracowało w handlu i naprawie pojazdów (36 135), przetwórstwie przemysłowych (21 414), budownictwie (12 781), zakwaterowaniu i gastronomii (9943) oraz pozostałej działalności usługowej jak usługi fryzjerskie i kosmetyczne, działalność związana z poprawą kondycji fizycznej czy usługi różnorodne np. opieka nad zwierzętami (16 245).

– Praca w ferie, nawet jeśli oznacza zatrudnienie na dwa tygodnie, w wielu przypadkach jest sytuacją „win-win” – ocenia Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres. Podkreśla, że sezon ferii zimowych stanowi doskonałą okazję dla przedsiębiorstw zmagających się z brakami kadrowymi, aby pozyskać pracowników tymczasowych i utrzymać ciągłość produkcji oraz świadczenia usług. – Natomiast dla młodych ludzi jest to okazja do szybkiego zarobku i podreperowania budżetu w krótkim czasie. Zauważamy, że niepełnoletni uczniowie coraz częściej pytają o prace krótkoterminowe i wysokość wynagrodzenia, bo temat finansów jest dla nich dość istotny. Znacznie bardziej niż inne aspekty związane z ich sezonową aktywnością zawodową. Czasy, w których uczniowie bazowali jedynie na kieszonkowym albo odkładali pieniądze otrzymane w prezencie od bliskich do skarbonki, mijają. Młodzież często bierze sprawy w swoje ręce – wskazuje Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres.

Dodaje, że wynagrodzenie młodzieży zatrudnionej sezonowo jest zróżnicowane i uzależnione od rodzaju wykonywanej pracy i branży. Minimalna stawka godzinowa, która obecnie wynosi 30,50 zł, stanowi najczęściej dolną granicę wynagrodzenia, ale istnieje też możliwość zarobienia wyższych stawek, szczególnie w sektorze HoReCa, gdzie dodatkowym źródłem dochodu mogą być napiwki.

Wzrost zainteresowania pracą sezonową wśród młodych Polaków sprawił, że wiele firm oferuje atrakcyjne oferty w różnych sektorach. Młodzież może znaleźć zatrudnienie m.in. w gastronomii, handlu, logistyce, produkcji i usługach. Zadania, jakie wykonują, są zróżnicowane i dostosowane do ich umiejętności – od obsługi klientów w sklepach i restauracjach, przez prace magazynowe, po pomoc w produkcji. Cezary Maciołek zwraca uwagę, że chęć zarobku nie może jednak przysłaniać kwestii formalnych. – Młodzi ludzie muszą pamiętać, że podjęcie pracy przez osoby uczące się wymaga zawarcia odpowiedniej umowy, która zapewni zgodność zatrudnienia z przepisami prawa. Najczęściej stosowaną formą jest umowa zlecenie, która pozwala na elastyczne godziny pracy i jest dostosowana do możliwości młodych pracowników. W przypadku osób niepełnoletnich konieczne jest także uzyskanie zgody rodziców lub opiekunów prawnych. Pracodawcy mają obowiązek przestrzegać szczególnych przepisów dotyczących zatrudnienia młodocianych, takich jak ograniczenie godzin pracy czy dostosowanie obowiązków do wieku i doświadczenia pracownika – wskazuje ekspert.

fot. freepik.com
oprac. /kp/