• +48 502 21 31 22

Aktywność w polskiej gospodarce zaczyna się poprawiać

Według PIE wzrost płac powyżej inflacji i wzrostu produktywności będzie możliwy dzięki zwiększeniu znaczenia kosztów pracy w łącznych kosztach firm.

Aktywność w polskiej gospodarce zaczyna się poprawiać

PKB Polski zwiększy się w 2023 r. o 0,7%, a w przyszłym roku o 2,2%. Z kolei wzrost cen w tym roku wyniesie 12,6%, a w przyszłym inflacja CPI spadnie do 7,9%. Swoimi przewidywaniami podzielił się Polski Instytut Ekonomiczny.

– Aktywność w polskiej gospodarce zaczyna się poprawiać. Nadal podtrzymujemy prognozy z I kwartału. Uważamy, że tempo wzrostu gospodarczego w 2023 r. wyniesie 0,7%. Dołek spowolnienia prawdopodobnie jest już za nami – w I kwartale PKB spadło o 0,3%. Wyniki w II kwartale będą zbliżone do zera, natomiast w II połowie roku będą przekraczać 1%. Wyniki w 2024 r. będą kształtować się poniżej potencjału gospodarczego Polski – prognozujemy wzrost nieco powyżej 2% – wskazują analitycy. Spodziewają się oni, że w 2024 r. PKB wzrośnie o 2,2%, a w 2025 r. – o 3,3%.

Zgodnie z prognozami PIE dynamikę PKB w bieżącym roku obniży m.in. spadek zapasów, a wzrost gospodarczy napędzać będą po części wydatki publiczne. Z kolei w przyszłym roku większe znaczenie będzie miała konsumpcja gospodarstw domowych – zacznie rosnąć w stabilnym tempie. Eksperci szacuja też, że tempo wzrostu inwestycji w 2023 r. wyniesie 4,1%, a tempo wzrostu wydatków prawdopodobnie spowolni w nadchodzących kwartałach. Będzie to bezpośrednia konsekwencja spowolnienia gospodarczego i wzrostu stóp procentowych. Z kolei na przyszły rok prognozują wzrost inwestycji w wysokości 1,3%.

Według PIE średni wzrost cen w 2023 r. wyniesie 12,6%. Jak tłumaczą ekonomiści, wciąż bardzo dynamicznie rosną ceny usług, a perspektywy na zmianę tego trendu są nikłe, dlatego w 2024 r. inflacja CPI wyniesie 7,9%. Początek roku przyniesie wysoki wzrost cen energii, a potem główną rolę odegra trwały wzrost inflacji bazowej. W tym roku wyniesie ona zdaniem PIE średnio 11%. Będzie to głównie efekt wolniejszego wzrostu cen towarów przemysłowych spowodowany umocnieniem złotego oraz niższymi kosztami frachtu. Natomiast wysoka dynamika wynagrodzeń oznacza utrzymanie szybkiego wzrostu cen usług – spadki rocznego wskaźnika w najbliższych miesiącach będą wynikać głównie z efektów statystycznych.

Stopa bezrobocia wzrośnie z kolei do 5,5% na koniec tego roku. Mniejsza liczba prac sezonowych i niższy popyt na pracę spowodują nieznaczny wzrost bezrobocia w ostatnim kwartale tego roku. W 2024 r. bezrobocie będzie zbliżone do poziomu z tego roku. Jeśli chodzi o wynagrodzenia, to w bieżącym kwartale ich wzrost wyprzedzi inflację. Do końca roku płace będą rosnąć w dwucyfrowym tempie. W styczniu 2024 r. minimalne wynagrodzenie wzrośnie o 22% rok do roku, co przełoży się na wyższy ogólny wzrost wynagrodzeń w przyszłym roku. Ekonomiści PIE spodziewają się, że w 2024 r. płace wzrosną średnio o 11,7%. Według PIE wzrost płac powyżej inflacji i wzrostu produktywności będzie możliwy dzięki zwiększeniu znaczenia kosztów pracy w łącznych kosztach firm. Ostatnie dwa lata przyniosły spadek udziału płac w ogóle kosztów firm z 15,7% w 2019 r. do 13,6% w 2022 r. Aktualnie niższy poziom pozostawia przestrzeń do większego wzrostu wynagrodzeń kosztem niższych rentowności względem poprzednich lat. W takich warunkach zdaniem ekspertów z PIE zauważalny wzrost płacy minimalnej nie spowoduje negatywnych konsekwencji w zatrudnieniu.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka