Trudna sytuacja w Ukrainie może sprawić, że Polskę będzie czekała kolejna fala uchodźcza, tym razem spowodowana głównie czynnikami ekonomicznymi. Wojna zmieniła sytuację zawodową niemal co drugiego Ukraińca. – Jestem przekonana, że część osób przyjedzie do Polski i będzie chciała osiedlić się tu na stałe. Biznes jest gotowy. Regulacje zarówno unijne, jak i polskie, maksymalnie elastyczne, jeśli chodzi o zatrudnianie, są sprzyjające – twierdzi Jolanta Jaworska, wiceprezes ABSL.
Z informacji Polskiego Funduszu Rozwoju wynika, że na koniec 2022 r. w Polsce przebywało ponad 2 mln Ukraińców, w tym ok. 950 tys. uchodźców wojennych. Z tej grupy pracowało około 2/3 populacji w wieku produkcyjnym, czyli 320 tys. z ok. 450 tys. osób.
Jak wyjaśnia Jolanta Jaworska, wiele będzie zależało od decyzji ukraińskiego rządu. – Wszystko zależy od tego, jak będzie toczyła się dalej wojna i czy rząd ukraiński wyrazi zgodę na wyjazd z kraju mężczyzn. Biznes jest absolutnie gotowy na to, by zaproponować tym osobom miejsca pracy. Co więcej, współpracujemy bardzo intensywnie z rządem ukraińskim, by tworzyć miejsca pracy dla tych, którzy pozostali w kraju. Rządowi ukraińskiemu zależy bowiem najbardziej na tym, by stymulować rynek pracy na miejscu – wskazuje.
Z ostatniego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service, badania uwzględniającego trzy perspektywy: polskich pracowników, pracodawców w Polsce, ale też Ukraińców przebywających w Ukrainie mających doświadczenie w pracy w Polsce, wynika, że agresja rosyjska zmieniła sytuację zawodową niemal co drugiej osoby w Ukrainie. 17% osób wskazało, że w wyniku wojny straciło pracę, a 16% było zmuszonych ją zmienić. Co dziesiąty mieszkaniec Ukrainy przeszedł na część etatu, a 4% zaczęło pracować zdalnie. Pracę częściej tracili mężczyźni (18%) niż kobiety (15%), byli oni też częściej zmuszani do jej zmiany (19% vs 13%). Zmiana pracy częściej dotyczyła osób młodych – wskazało tak 23% osób w wieku od 18 do 34 lat, a także 11% osób w wieku 35-50 lat i 3% osób powyżej 50. roku życia. – Sytuacja na ukraińskim rynku pracy jest trudna, na jedno wolne miejsce pretenduje dziewięciu bezrobotnych – przekazała Julia Żowtiak, szefowa ukraińskiego krajowego urzędu pracy.
– Jestem przekonana, że część osób przyjedzie do Polski i będzie chciała osiedlić się tu na stałe. Biznes jest gotowy. Regulacje zarówno unijne, jak i polskie, maksymalnie elastyczne, jeśli chodzi o zatrudnianie, są sprzyjające. Teraz trzeba zrobić wszystko, by pomóc im odnaleźć się w nowych realiach, również jeśli chodzi o kwestie bytowe, w tym mieszkaniowe – zapowiada Jolanta Jaworska.
28 stycznia weszła w życie ustawa o zmianie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa oraz niektórych innych ustaw. Czytaj więcej: Zmiany w ustawie o pomocy uchodźcom.
fot. freepik.com
oprac. /kp/