• +48 502 21 31 22

Prawie 1,5 mln pracowników na płacy minimalnej. Podwyżka wyzwaniem dla przedsiębiorców

Największa koncentracja pracowników otrzymujących najniższą płacę występuje w handlu i naprawie pojazdów oraz w zakwaterowaniu i gastronomii.

Prawie 1,5 mln pracowników na płacy minimalnej. Podwyżka wyzwaniem dla przedsiębiorców

Od 1 stycznia 2026 r. minimalne wynagrodzenie wzrośnie do 4806 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa do 31,40 zł brutto. To o 140 zł brutto więcej niż obecnie, jednak dla wielu przedsiębiorstw, szczególnie działających w branżach opartych na pracy masowej, oznacza to wzrost kosztów funkcjonowania.

Dane Głównego Urzędu Statystycznego za 2024 r. pokazują, że wynagrodzenie nieprzekraczające płacy minimalnej otrzymywało 1,43 mln pracowników. Skala ta pozostała niemal niezmienna w porównaniu z 2023 r., kiedy liczba takich osób wyniosła 1,427 mln. Oznacza to, że mimo wzrostu wynagrodzeń i poprawy sytuacji gospodarczej segment pracy niskopłatnej nadal stanowi duży element polskiego rynku pracy.

Największa koncentracja pracowników otrzymujących najniższą płacę występuje w handlu i naprawie pojazdów oraz w zakwaterowaniu i gastronomii, gdzie w ubiegłym roku pracowało w ten sposób 415 tys. osób. W przemyśle było to 278 tys. pracowników, w budownictwie 221 tys., w transporcie i gospodarce magazynowej 112 tys., a w działalności administrowania i usługach wspierających 109 tys. W pozostałych rodzajach działalności łącznie minimalne wynagrodzenie otrzymywało 295 tys. osób. – Minimalne wynagrodzenie nie dotyczy marginesu rynku pracy, lecz całych segmentów gospodarki, które funkcjonują w oparciu o dużą skalę zatrudnienia i relatywnie niskie marże. Każda podwyżka, nawet pozornie niewielka, automatycznie przekłada się tam na realne i mierzalne koszty – zwraca uwagę Justyna Lach, Dyrektor Linii Progres HR Logistics w Grupie Progres.

Jedną z nielicznych branż, w której w 2024 r. odnotowano wzrost liczby pracowników otrzymujących wynagrodzenie na poziomie płacy minimalnej, jest transport i gospodarka magazynowa. W 2023 r. było to 103 tys. osób, natomiast rok później już ponad 112 tys. Oznacza to, że sektor ten wchodzi w okres zmian z większą grupą pracowników objętych bezpośrednim wpływem podwyżki. Zdaniem Justyny Lach logistyka stanowi dziś kręgosłup wielu innych branż, od handlu po przemysł, a jednocześnie pozostaje sektorem wyjątkowo wrażliwym kosztowo. – W firmach zatrudniających kilkuset czy kilka tysięcy pracowników wzrost minimalnej pensji o 140 zł brutto oznacza w skali roku dodatkowe miliony złotych obciążeń, zwłaszcza jeśli doliczymy składki i presję płacową w wyższych widełkach. Przy zatrudnieniu na takim poziomie nawet niewielki wzrost płacy minimalnej przestaje być kosmetyczną korektą. Dla wielu firm 2026 r. będzie testem zdolności do planowania kosztów pracy, optymalizacji procesów i realnej oceny modeli zatrudnienia – ocenia ekspertka.

Najwięcej osób otrzymujących najniższą pensję pracuje w województwie mazowieckim, gdzie ich liczba wynosi 259 tys. Wynika to z wielkości lokalnego rynku pracy oraz dużej koncentracji handlu, usług i logistyki. Wysokie wartości odnotowano również w woj. wielkopolskim (156 tys.), śląskim (155 tys.) i małopolskim (151 tys.). Z kolei najmniej takich przypadków jest w woj. lubuskim (32 tys.), podlaskim (32 tys.) i opolskim (28 tys.). Nie oznacza to jednak mniejszego znaczenia problemu – w regionach o mniejszych rynkach pracy i ograniczonej liczbie dużych pracodawców płaca minimalna często wyznacza punkt odniesienia dla całych siatek wynagrodzeń, a w efekcie każda jej podwyżka jest tam odczuwana silniej i wpływa na koszty prowadzenia działalności i decyzje zatrudnieniowe przedsiębiorców.

Z perspektywy działów HR nadchodzące zmiany oznaczają konieczność nie tylko przeliczenia budżetów, ale również ponownego uporządkowania polityk wynagrodzeń. – Podniesienie płacy minimalnej automatycznie skraca dystans między najniższymi a kolejnymi poziomami wynagrodzeń, co może rodzić napięcia wewnątrz organizacji i presję na korekty płac także wśród bardziej doświadczonych pracowników. Dla HR oznacza to potrzebę wcześniejszego planowania, rozmów z menedżerami liniowymi oraz jasnej komunikacji z zespołami, aby zmiany nie były postrzegane wyłącznie jako koszt, lecz element długofalowej strategii zatrudnienia i stabilności organizacji – podsumowuje Justyna Lach.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka