Wygoda korzystania, aktywne włączenie młodszych grup wiekowych i zdolność rynku do przekształcenia zwrotu opakowań w trwały, codzienny nawyk mogą przesądzić o skuteczności systemu kaucyjnego w 2026 r. Mimo wysokiego poziomu deklarowanej akceptacji społecznej o rzeczywistej skali uczestnictwa zdecydują więc przede wszystkim czynniki praktyczne.
System kaucyjny działa w Polsce od 1 października i obejmuje plastikowe butelki do 3 l, puszki metalowe do 1 l i szklane butelki wielokrotnego użytku do 1,5L. Klient płaci za nią kaucję – 0,50 zł za plastik lub puszkę oraz 1 zł za szkło, którą następnie odzykuje przy zwrocie. – Patrząc na dane i doświadczenia pierwszych miesięcy, widzimy bardzo wyraźnie, że sukces systemu będzie zależał od trzech elementów: po pierwsze od wygody – tego, czy zwrot opakowania jest po prostu łatwy. Po drugie od młodych pokoleń, które mogą stać się naturalnymi ambasadorami zmiany. I po trzecie od tego, czy uda nam się zbudować nowy nawyk, tak samo oczywisty jak segregacja śmieci – prognozuje Piotr Okurowski, prezes Kaucja.pl.
Z danych zawartych w raporcie „Indeks Gotowości Kaucja.pl 2025” wynika, że istotną grupę użytkowników stanowią osoby, które deklarują gotowość korzystania z systemu kaucyjnego pod warunkiem spełnienia określonych wymogów organizacyjnych. Ok. 27% badanych wskazuje, że udział w systemie będzie możliwy jedynie wtedy, gdy punkty zwrotu będą łatwo dostępne, a sam proces przebiegnie szybko i bez komplikacji. Analizy konsumenckie pokazują, że bariery operacyjne, takie jak brak punktu zwrotu w pobliżu, długi czas oczekiwania czy niejasne zasady, zniechęcają skuteczniej niż sama wysokość kaucji. – Jeżeli więc infrastruktura „zagra” - punkt zwrotu będzie po drodze, obsługa zajmie mniej niż trzy minuty, a jasny komunikat „bez paragonu” będzie widoczny na wejściu — uczestnictwo wzrośnie skokowo. Jeśli nie, deklarowane 84% gotowości pozostanie tylko deklaracją. Rok 2026 będzie rokiem, w którym wygoda stanie się walutą systemu kaucyjnego, a każdy dodatkowy metr i każda dodatkowa minuta będzie miała znaczenie – tłumaczą autorzy.
Podkreślają również rolę młodszych pokoleń w rozwoju systemu kaucyjnego. Choć raport wskazuje, że osoby w wieku od 18 do 24 lat dysponują obecnie stosunkowo niewielką wiedzą na temat zasad funkcjonowania systemu, to właśnie one mają największy potencjał, by w najbliższych latach stać się jego aktywnymi użytkownikami. Młodzi konsumenci są bardziej otwarci na zmianę codziennych przyzwyczajeń, wykazują większą wrażliwość na kwestie środowiskowe i częściej korzystają z jednorazowych opakowań w codziennym trybie życia. – W raporcie widać jednak wyraźnie, że młodzi częściej deklarują, że „system jest potrzebny”, ale równocześnie częściej mylą operacyjne zasady. W 2026 r. to właśnie dla nich trzeba będzie stworzyć najbardziej intuicyjne rozwiązania: widoczne instrukcje, szybkie punkty zwrotu i maksymalnie zautomatyzowany proces. Jeżeli dostaną system, który „działa sam”, staną się jego najwierniejszymi użytkownikami – i ambasadorami – wskazują eksperci.
Skuteczność systemu kaucyjnego może w dużej mierze zależeć też od tego, czy uda się wypracować trwały nawyk zwrotu opakowań. Eksperci zwracają uwagę, że system nie odniesie sukcesu wyłącznie dzięki deklaracjom czy pozytywnym postawom społecznym, lecz poprzez automatyzację zachowań konsumentów. Kluczowe znaczenie mają tu powtarzalność działań, jasne zasady, brak poczucia dodatkowego obowiązku oraz szybki i odczuwalny zwrot kaucji. – Dopóki te elementy nie pojawią się w jednym miejscu — w sklepie — system będzie wymagał świadomego wysiłku. A wysiłek oznacza spadek uczestnictwa. Jeśli jednak infrastruktura, oznakowanie i edukacja „tu i teraz” zadziałają razem, 2026 r. może być pierwszym rokiem, w którym Polacy naprawdę zaczną oddawać opakowania z przyzwyczajenia, nie z obowiązku – podsumowują autorzy raportu.
fot. freepik.com
oprac. /kp/










