
Zadłużenie polskiej branży budowlanej osiągnęło na koniec sierpnia ponad 5,8 mld zł, co utrzymuje ten sektor w czołówce gospodarki pod względem zaległości finansowych. Długi obciążają łącznie 50,5 tys. firm, przy czym eksperci zwracają uwagę na pogarszającą się sytuację mniejszych podmiotów, w tym podwykonawców.
Według danych BIG InfoMonitor i BIK chociaż całkowite zaległości pozostają wysokie, zaobserwowano istotne różnice w poszczególnych segmentach. W przypadku wznoszenia budynków zaległości spadły o 508 mln zł (14% rok do roku) i wynoszą ponad 3 mld zł, z kolei jeśli chodzi roboty specjalistyczne i podwykonawcy, długi wzrosły o 328 mln zł (ponad 20%), zbliżając się do 2 mld zł.
Analitycy podkreślają, że sektor budowlany jest jednym z największych dłużników w Polsce. Szczególnie niepokojący jest trend wskazujący na pogarszającą się sytuację finansową mniejszych firm, często pełniących rolę podwykonawców. – Na rynku budowlanym utrzymuje się silna asymetria, mniejsze podmioty nie mają skutecznych narzędzi do egzekwowania należności, co destabilizuje cały segment i wymaga wprowadzenia systemowych rozwiązań – ocenia dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor. Jego zdaniem spowolnienie w branży jest przerzucane na mniejsze firmy.
Paweł Szarkowski, prezes BIG InfoMonitor, zwraca uwagę, że branża budowlana jest wyjątkowo narażona na zatory płatnicze. Szacuje, że z brakiem płynności finansowej zmaga się blisko 5% rynku. Choć w ciągu ostatniego roku w obu kluczowych segmentach spadła liczba dłużników, ostrzega on partnerów biznesowych. – Niestabilność tego sektora powinna być dla partnerów biznesowych sygnałem do zwrócenia uwagi na ryzyka związane z brakiem wiarygodności finansowej – podkreśla.
fot. freepik.com
oprac. /kp/