• +48 502 21 31 22

Pracodawca nie zawsze pokryje koszty studiów i kursów

Czas obowiązkowego szkolenia realizowanego poza standardowymi godzinami pracy należy wliczyć do czasu pracy.

Pracodawca nie zawsze pokryje koszty studiów i kursów

Pracodawca nie ma obowiązku finansowania edukacji pracownika, a koszty szkolenia lub studiów musi ponieść wyłącznie wtedy, gdy zdobywane kwalifikacje są niezbędne do wykonywania określonej pracy lub wymagane na danym stanowisku – wynika z najnowszych wyjaśnień Państwowej Inspekcji Pracy. PIP przypomina również, że jeżeli obowiązkowe szkolenie odbywa się poza godzinami pracy, czas ten wliczany jest do czasu pracy pracownika.

Kwestie podnoszenia kwalifikacji przez pracowników regulują art. 17 i art. 94 pkt 6 Kodeksu pracy. Jak wyjaśnia ekspertka PIP Natalia Cichy, przepisy zobowiązują pracodawcę do „ułatwiania pracownikom podnoszenia kwalifikacji zawodowych”. Nie oznacza to jednak, że musi on zapewniać finansowanie dowolnej formy edukacji. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego obowiązek taki istnieje jedynie w sytuacji, gdy konkretne kwalifikacje są konieczne do wykonywania powierzonych zadań.

Jeżeli pracodawca wyraża jedynie zgodę na podnoszenie kwalifikacji przez pracownika, stosuje się ogólne zasady dotyczące kształcenia określone w przepisach. W przypadku natomiast gdy pracodawca wydaje polecenie odbycia szkolenia, pracownik ma obowiązek je zrealizować – pod warunkiem, że polecenie nie jest sprzeczne z prawem ani z umową o pracę.

PIP podkreśla, że czas obowiązkowego szkolenia realizowanego poza standardowymi godzinami pracy należy wliczyć do czasu pracy. To oznacza, że pracownikowi przysługuje z tego tytułu wynagrodzenie lub czas wolny w ramach rozliczenia.

Jeżeli pracodawca decyduje się współfinansować szkolenie, może pokryć nie tylko sam koszt kursu czy studiów, ale również inne wydatki związane z edukacją, takie jak przejazdy, zakup podręczników czy koszty zakwaterowania. – Umowę szkoleniową zawierają pracodawca z pracownikiem podnoszącym kwalifikacje zawodowe, w której określają wzajemne prawa i obowiązki. Umowa musi być zawarta na piśmie. Nie ma obowiązku zawarcia takiej umowy, jeśli pracodawca nie zamierza zobowiązać pracownika do pozostawania w zatrudnieniu po ukończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych – dodaje ekspertka.

Zgodnie z art. 103¹ i 103² Kodeksu pracy w sytuacji, gdy szkolenie odbywa się z inicjatywy pracodawcy lub za jego zgodą, pracownikowi przysługuje dodatkowe wsparcie: urlop szkoleniowy i zwolnienie z pracy na czas zajęć. Uprawnienia te przysługują nawet wówczas, gdy strony nie zawarły umowy szkoleniowej. – Urlop szkoleniowy jest odpłatny i udzielany w dniach pracy w wymiarze 6 lub 21 dni w zależności od rodzaju egzaminu, do którego przystępuje pracownik. Może być wykorzystany w całości lub w częściach, jednak termin jego wykorzystania musi być uzgodniony z pracodawcą. Nie musi on przypadać bezpośrednio przed egzaminem – informuje Natalia Cichy.

Jeżeli pracownik podnosi kwalifikacje samodzielnie, bez inicjatywy lub zgody pracodawcy, wówczas nie ma on prawa do urlopu szkoleniowego ani do zwolnienia z pracy. – Decyzja w tym zakresie zależy od dobrej woli pracodawcy – podkreśla ekspertka.

Warto również pamiętać, że nawet w przypadku gdy szkolenie odbywa się za zgodą pracodawcy, może on odmówić udzielenia urlopu szkoleniowego z ważnych powodów organizacyjnych. Co więcej, niewykorzystany urlop szkoleniowy nie podlega zamianie na ekwiwalent pieniężny.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka