• +48 502 21 31 22

Cisza, zrozumienie, elastyczność – tego potrzebują dziś pracownicy

Osoby neuroatypowe, czyli m.in. w spektrum autyzmu, z ADHD czy dysleksją, są szczególnie narażone na negatywne skutki przebodźcowania.

Cisza, zrozumienie, elastyczność – tego potrzebują dziś pracownicy

Współczesne środowisko pracy stawia przed pracownikami coraz więcej wyzwań, a praca zdalna, cyfrowe interakcje i natłok informacji mogą prowadzić do przebodźcowania, które negatywnie wpływa na koncentrację, dobrostan i zdrowie psychiczne. To zjawisko jeszcze mocniej dotyka pracowników neuroatypowych – większość z nich doświadcza wypalenia zawodowego.

Osoby neuroatypowe, czyli m.in. w spektrum autyzmu, z ADHD czy dysleksją, są szczególnie narażone na negatywne skutki przebodźcowania. Dwie trzecie z nich doświadcza hiperfokusu, czyli nadmiernego skupienia na jednym zadaniu. Choć może się to wydawać zaletą, często prowadzi do zaniedbywania innych obowiązków, a w rezultacie frustracji. Również inne statystyki z raportu Pracuj.pl „Neurokomfort w pracy i rekrutacji, czyli przed jakimi wyzwaniami stajemy jako neuroróżnorodni w świecie pełnym bodźców” są niepokojące. 65% neuroatypowych pracowników cierpi z powodu wypalenia zawodowego (w porównaniu do 51% neuronormatywnych), 62% przyznaje się do pracoholizmu (43%), a 59% prokrastynuje (41%). Badanie pokazało też, że tylko co drugi neuroatypowy zatrudniony deklaruje, że potrafi efektywnie utrzymywać kontakt z zespołem, pracując zdalnie (wobec 68% neuronormatywnych), a jedynie 49% ocenia swoje miejsce pracy jako dobrze dopasowane do ich potrzeb. Dodatkowo osoby neuroatypowe często zmagają się z planowaniem i ustalaniem priorytetów (57% vs 38% neuronormatywnych) oraz nierzadko zapominają o obowiązkach (52% vs 29%).

Olimpia Jenczek, prezeska fundacji Mamy Podobnie i samorzeczniczka ADHD, komentuje, że dane te są są alarmujące, ale nie zaskakujące dla tych, którzy badają wpływ środowiska pracy na pracowników. – Hiperfokus, choć bywa postrzegany jako zaleta, w nieodpowiednich warunkach prowadzi do pomijania innych kluczowych zadań i przeciążenia poznawczego. Wypalenie zawodowe, pracoholizm czy prokrastynacja dotykają osoby neuroatypowe znacznie częściej, co jest bezpośrednio związane z trudnościami w adaptacji do standardowego, często nadmiernie stymulującego środowiska pracy i brakiem empatii ze strony pracodawców. Firmy muszą zrozumieć, że „identyczne biurko dla każdego” to fikcja, a ignorowanie specyficznych potrzeb adaptacyjnych prowadzi do wykluczenia i straty cennego potencjału – przekonuje ekspertka.

Chociaż przebodźcowanie jest szczególnie odczuwalne przez osoby neuroatypowe, to w istocie wpływa na wszystkich. 43% pracowników neuroatypowych i 42% osób neuronormatywnych przyznaje, że potrzebuje ciszy do efektywnej pracy. Dodatkowo praca zdalna komplikuje utrzymywanie kontaktu z zespołem – jedynie połowa neuroatypowych pracowników czuje się w tym efektywna, w porównaniu do 68% pracowników neuronormatywnych. – Powszechność cyfrowych narzędzi, ciągłe powiadomienia, szum informacyjny, a także niewłaściwie zaaranżowane przestrzenie biurowe czy wyzwania związane z domowym środowiskiem pracy zdalnej – to wszystko składa się na mieszankę bodźców, która obciąża nasz układ nerwowy. Potrzeba ciszy, która okazuje się być niemal tak samo istotna dla osób neuronormatywnych, jak i neuroatypowych, to wyraźny sygnał, że przebodźcowanie stało się powszechnym wyzwaniem. Zdolność do głębokiej koncentracji maleje, a to ma bezpośrednie przełożenie na jakość pracy i ogólny dobrostan – podkreśla Konstancja Zyzik, ekspertka ds. rekrutacji i rozwoju talentów w Pracuj.pl.

Firmy powinny więc wprowadzać rozwiązania, które pomogą ograniczyć nadmiar bodźców i wspierać różnorodne potrzeby pracowników. Eksperci wskazują, że zamiast oczekiwać, że każdy pracownik idealnie dopasuje się do standardowego biurka, znacznie lepiej jest stworzyć takie środowisko pracy, które będzie uwzględniać indywidualne preferencje. Jednak obecna sytuacja nie napawa optymizmem: zaledwie 49% pracowników neuroatypowych uważa, że ich miejsce pracy jest dobrze dopasowane do ich potrzeb, a aż 38% twierdzi, że ich firma w ogóle nie oferuje żadnych rozwiązań, które byłyby skierowane do nich. Anna Zimnicka, manager ds. projektów marketingowych B2B w Pracuj.pl, podkreśla, że pracodawcy mają realny wpływ na redukcję przebodźcowania i wspieranie dobrostanu swoich zespołów. – Nie chodzi tylko o zapewnienie podstawowych narzędzi, ale o stworzenie kultury, która promuje elastyczność, zrozumienie i proaktywne reagowanie na sygnały o przeciążeniu. Wprowadzenie cichych stref, promowanie higieny pracy zdalnej, inwestycja w szkolenia podnoszące świadomość na temat neuroróżnorodności czy wreszcie szczery dialog z pracownikami o ich potrzebach – to kluczowe kroki. Ignorowanie tych kwestii, co pokazuje niski odsetek pracowników czujących się dobrze dopasowanymi do swojego miejsca pracy, jest drogą donikąd i w dłuższej perspektywie prowadzi do spadku zaangażowania i większej rotacji – podsumowuje Anna Zimnicka, manager ds. projektów marketingowych B2B w Pracuj.pl.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka