
Połowa Polek zarabia poniżej 4 tys. "na rękę", z kolei wśród mężczyzn odsetek ten wynosi 36%. Eksperci zwracają uwagę, że kobiety wykazują mniejszą skłonność do negocjowania wynagrodzeń, dodatkowo CV składają wtedy, gdy spełniają 100% kryteriów.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego za 2024 r. wynika, że mężczyźni zarabiają średnio o 513 zł brutto więcej niż kobiety. Mediana wynagrodzeń w Polsce wyniosła 6480,52 zł brutto, przy czym panie dostawały 6242 zł, a panowie 6755 zł.
Znacząco więcej kobiet niż mężczyzn otrzymuje niskie wynagrodzenie. 51% Polek zarabia poniżej 4 tys. zł netto, podczas gdy wśród Polaków odsetek ten wynosi 36% – wynika z raportu „Barometr Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service. Pensje w przedziałach 4000-4999 zł i 5000-5999 zł otrzymuje odpowiednio 14% i 7% pań oraz 20% i 10% panów. Wraz ze wzrostem zarobków dysproporcje płacowe stają się coraz bardziej widoczne – między 6000 a 7499 zł zarabia 2% kobiet, czyli cztery razy mniej niż w grupie mężczyzn (8%). Wynagrodzenia powyżej 7,5 tys. zł "na rękę" osiąga 3% Polek i 10% Polaków.
– Różnice w wynagrodzeniach między płciami to nadal istotne zjawisko w Polsce. Kobiety dominują w grupach o niższych dochodach, podczas gdy wyższe przedziały płacowe są zdominowane przez mężczyzn. Dlatego też opublikowany pod koniec września przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt regulacji wdrażający dyrektywę Women on Boards jawi się jako niezbędny krok. Zgodnie z przyjętymi założeniami od lipca 2026 r. duże spółki giełdowe, a od stycznia 2026 r. także największe spółki z udziałem Skarbu Państwa, będą zobowiązane do zapewnienia co najmniej 33-procentowego udziału niedoreprezentowanej płci w zarządach i radach nadzorczych – komentuje Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy i założyciel Personnel Service.
Eksperci podkreślają, że kobiety rzadziej niż mężczyźni proszą o podwyżkę. Z "Barometru Polskiego Rynku Pracy" wynika, że tylko co czwarta Polka podejmuje taką inicjatywę, podczas gdy wśród mężczyzn robi to co trzeci. Dodatkowo badanie Harvard Business Review pokazało, że panie częściej wstrzymują się ze złożeniem CV, jeżeli nie spełniają 100% kryteriów, a panowie aplikują po spełnieniu ok. 60% wymagań.
Polska pozostaje też w tyle Europy pod względem obecności kobiet w radach nadzorczych, a ostatnie dane wskazują na pogorszenie sytuacji. W pierwszym półroczu ubiegłego roku stanowiły one średnio 35,1% członków rad dyrektorów w europejskich firmach, co oznacza wzrost o 1 p.p. w stosunku do 2023 r. W Polsce natomiast stanowiły jedynie 23,4% członków rad nadzorczych największych spółek na GPW, co oznacza spadek o 2,9 p.p.
fot. freepik.com
oprac. /kp/