70% polskich mikroprzedsiębiorców doświadcza problemów natury psychicznej. W poszukiwaniu ulgi sięgają po alkohol, jedzenie i rozrywki, a jedynie co trzeci decyduje się na profesjonalną pomoc. Kobiety częściej szukają wsparcia psychologicznego niż mężczyźni.

Aż 7 na 10 polskich mikroprzedsiębiorców zmaga się z problemami natury psychicznej. W ciągu ostatnich trzech lat zdecydowana większość właścicieli najmniejszych firm doświadczyła trudności emocjonalnych, a 32% jest zagrożonych depresją – wynika z raportu „Przedsiębiorcy w stanie zagrożenia” Nest Bank.

Przedsiębiorcy poszukują różnych dróg, by poradzić sobie z towarzyszącym im stresem i napięciem. Jak pokazało badanie, często wybierają rozwiązania doraźne, które zamiast długofalowo rozwiązać problem, mogą go pogłębić. 70% respondentów szuka ukojenia w oglądaniu filmów i seriali. Choć takie formy relaksu mogą być potrzebne, to nadmierne korzystanie z nich może prowadzić do uzależnienia i ucieczki od rzeczywistych problemów. Co drugi mikroprzedsiębiorca przyznaje, że „zajada” problemy. Może to prowadzić do problemów zdrowotnych, takich jak m.in. otyłość. Spożywanie alkoholu jest kolejnym popularnym sposobem radzenia sobie ze emocjami. 40% pytanych sięga po piwo lub wino, a 20% po mocniejsze alkohole. Regularne picie alkoholu może prowadzić do uzależnienia, problemów zdrowotnych, a także pogorszenia relacji społecznych. Z kolei co trzeci sięga po leki bez recepty poprawiające samopoczucie.

Mimo popularności zachowań ucieczkowych część mikroprzedsiębiorców szuka bardziej konstruktywnych sposobów radzenia sobie ze stresem. 47% rozmawia o swoich problemach z bliskimi osobami, prawie 30% decyduje się na psychoterapię lub konsultacje psychologiczne, a co czwarty na wizytę u psychiatry. 28% stosuje farmaceutyki przepisane przez lekarza.

Jak podkreśla Magdalena Zajkowska, wiceprezeska Nest Bank, od kondycji psychicznej właścicieli firm zależy, czy ich biznes się rozwija oraz jak układają sobie relacje ze współpracownikami, partnerami biznesowymi i wreszcie swoimi najbliższymi. – Dlatego nie można lekceważyć oznak nadmiernego stresu, powracającego lęku czy obniżonego nastroju, który utrzymuje się przez dłuższy czas. Te wszystkie elementy składają się na oznaki kryzysu psychicznego, który może się ujawniać pod różnymi postaciami – od ciągłego zdenerwowania, braku energii i chęci, problemów ze snem, po brak apetytu lub odwrotnie. Warto również pamiętać, że kondycja psychiczna i fizyczna są ze sobą ściśle powiązane, a ich równowaga ma bezpośredni wpływ na sposób, w jaki właściciele zarządzają swoimi firmami – wskazuje Magdalena Zajkowska.

Badanie pokazało, że kobiety i mężczyźni mają różne sposoby na radzenie sobie z trudnościami. Panie częściej wybierają terapię (35% vs 29%), a mężczyźni częściej sięgają po alkohol (37% vs 27%). – Patrząc na te strategie przez pryzmat płci, wyraźnie widać, że kobiety dużo częściej szukają wsparcia u specjalistów oraz w relacjach z innymi ludźmi i wykazują mniej zachowań ucieczkowych. To pokazuje, że płeć oraz normy kulturowo-społeczne wpływają na sposób, w jaki radzimy sobie z narastającym stresem i jakie metody stosujemy, by to napięcie rozładować – tłumaczy Milena Grela-Parandyk, psycholożka i psychoterapeutka, ekspertka platformy Helping Hand.

fot. freepik.com
oprac. /kp/