Czterodniowy tydzień pracy jest tematem coraz częściej dyskutowanym na świecie i budzi zainteresowanie także w Polsce. Zgodnie z zapowiedziami rozwiązanie to ma zostać wprowadzone jeszcze w ten kadencji rządu. Zwolennicy argumentują, że krótszy tydzień pracy może zwiększyć efektywność, poprawić zdrowie psychiczne pracowników oraz sprzyjać równowadze między życiem zawodowym a prywatnym. Na jakim etapie są prace?
W Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej prowadzone są obecnie analizy dotyczące efektywnego wykorzystywania czasu pracy świadczonej przez pracownika w ramach skróconego tygodnia pracy. – Brane pod uwagę rozwiązania konsultowane są obecnie z Instytutem Pracy i Spraw Socjalnych. Analizowana jest m.in. relacja między skróconym wymiarem czasu pracy a jej efektywnością. Celem trwających ustaleń jest wyłonienie optymalnego – z perspektywy tak pracownika, jak i pracodawcy – modelu czasu pracy. Propozycje konkretnych rozwiązań zostaną przygotowane w oparciu o wyniki powyższych analiz – informuje resort.
Rozpoczęcie prac dotyczących zmiany przepisów w zakresie skrócenia wymiaru czasu pracy musi poprzedzać ocena skutków, jakie wprowadzenie nowych regulacji wywrze m.in. na sektor finansów publicznych, na konkurencyjność gospodarki i funkcjonowanie przedsiębiorców oraz na rynek pracy. – Potencjalne zmiany w tych obszarach muszą też zostać omówione z przedstawicielami reprezentatywnych organizacji pracodawców i związków zawodowych w Radzie Dialogu Społecznego. Etap zaawansowania prowadzonych prac jest jeszcze zbyt wczesny, by pozwalał na precyzyjne wskazanie terminu skierowania projektu ustawy do Sejmu – wskazuje MRPiPS.
Zdaniem analityków Instytutu Badań Strukturalnych wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy znacząco pogłębiłoby niedobory pracowników i ograniczyłoby zdolność państwa do świadczenia usług publicznych. W ich ocenie bardziej efektywnym sposobem na poprawę równowagi między życiem prywatnym a zawodowym byłoby umożliwienie pracownikom swobodnego wyboru skróconego wymiaru czasu pracy połączonego z odpowiednią redukcją wynagrodzenia oraz zagwarantowanie im prawa do odmowy pracy w godzinach nadliczbowych. Tłumaczą oni, że wzrost wydajności na tyle znaczący, aby skompensować czterodniowy tydzień pracy, jest w większości sektorów gospodarki mało prawdopodobny. Czytaj więcej: Czterodniowy tydzień pracy pogłębiłby kryzys na rynku pracy?
fot. freepik.com
oprac. /kp/