• +48 502 21 31 22

Polski Dzień Długu Ekologicznego

Po raz pierwszy światowa konsumpcja przekroczyła dostępne zasoby naturalne Ziemi w 1970 r. Obecnie jednak świat znacznie szybciej wykorzystuje zasoby naturalne planety.

Polski Dzień Długu Ekologicznego

Od dziś Polacy żyją na kredyt - 2 maja 2022 r. wypada w Polsce krajowy Dzień Długu Ekologicznego. Oznacza to, że od 1 stycznia 2022 r. do dzisiaj mieszkańcy Polski wykorzystali przypadające na jedną osobę zasoby naturalne Ziemi, które mogą odnowić się w ciągu roku.

Jak wynika z danych Global Footprint Network, międzynarodowej organizacji zajmującej się zrównoważonym rozwojem oraz obliczeniami związanymi ze śladem środowiskowym, państwa wysoce zindustrializowane, korzystające z dostępnych zasobów w sposób nieproporcjonalny, wkraczają w okres długu ekologicznego znacznie wcześniej niż cała planeta. Najwcześniej, bo już 10 lutego, w okres długu ekologicznego wszedł Katar. 13 marca dług zaciągnęły Stany Zjednoczone, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Kanada.

W maju tegoroczny krajowy dzień długu ekologicznego wypada także w Niemczech (4 maja), Francji (5 maja), Japonii (6 maja) czy Portugalii (7 maja). Najpóźniej kredyt wobec planety zaciągną natomiast takie kraje jak Jamajka (20 grudnia), Ekwador (6 grudnia) czy Egipt (11 listopada).

Zgodnie z szacunkami ekspertów po raz pierwszy światowa konsumpcja przekroczyła dostępne zasoby naturalne Ziemi w 1970 r. (29 grudnia). Obecnie jednak świat znacznie szybciej wykorzystuje zasoby naturalne planety – od kilku lat Światowy Dzień Długu Ekologicznego przypada na przełomie lipca i sierpnia. Jak wskazuje Global Footprint Network, ludzkość korzysta z natury 1,8 razy szybciej, niż pozwalają na to możliwości regeneracyjne naszej planety.

Obecnie aby zaspokoić wszystkie nasze potrzeby, potrzebowalibyśmy około 1,8 planet takich jak Ziemia. Redukcja emisji dwutlenku węgla o połowę sprawiłaby, że potrzebowalibyśmy jej niewiele ponad jedną, przesuwając tym samym wejście w okres długu ekologicznego o 93 dni. Redukcja śladu środowiskowego związanego z sektorem transportu o 50%, przy założeniu, że 1/3 dystansu zastąpiłby transport publiczny, a resztę mikromobilność, pozwoliłoby opóźnić wejście w ten okres o kolejne 13 dni. Natomiast ponowne zalesienie 350 mln hektarów lasu przesunęłoby tę datę o kolejne 8 dni.

fot. unsplash.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka