Dokument opublikowany przez Międzyrządowy Zespołu ds. Zmian Klimatu wskazuje, że skutki kryzysu klimatycznego w postaci ekstremalnych zjawisk pogodowych świat odczuwa już teraz. Autorzy podkreślają, że zmiany klimatu wywołane emisją gazów cieplarnianych przez człowieka powodują powszechne straty i szkody - zarówno w przyrodzie, jak i wśród ludzi. Chodzi o narażanie społeczeństw i środowiska naturalnego na niedopuszczalne i nieodwracalne ryzyka, m.in. śmierć ludzi, straty w produkcji żywności, dewastację przyrody i ograniczenie wzrostu gospodarczego. - Choć podjęte w krótkim terminie działania ograniczające globalne ocieplenie do ok. 1,5°C znacznie zmniejszyłyby przewidywane straty i szkody wywołane zmianami klimatu, to nie mogą już ich całkowicie wyeliminować - twierdzą.
Jak komentuje prof. Joanna Wibig z Katedry Meteorologii i Klimatologii Uniwersytetu Łódzkiego, raport przynosi nowe, silne stwierdzenia. - Po pierwsze, badania naukowe jednoznacznie wskazują, iż obecna zmiana klimatu stanowi zagrożenie dla dobrobytu człowieka i ekosystemów na Ziemi, a dalsze opóźnianie globalnie skoordynowanych działań na rzecz adaptacji i zmniejszania emisji może być katastrofalne w skutkach. Po drugie, działania adaptacyjne nie będą skuteczne w przypadku wzrostu temperatury przekraczającego 1,5°C - tłumaczy.
Według dokumentu realizacja obecnych deklaracji ambicji w zakresie ograniczenia emisji ustawia świat na ścieżce prowadzącej do temperatur wyższych o ok. 2,3-2,7°C. Tego rodzaju ocieplenie spowoduje katastrofalne skutki na naszej planecie - wzrost temperatur zagrozi produkcji żywności, zaopatrzeniu w wodę, zdrowiu ludzi, nadmorskim skupiskom ludzkim, gospodarkom narodowym i przetrwaniu znacznej części środowiska naturalnego. Jedyny sposób, aby temu zapobiec, to szybsze ograniczanie emisji.
Ekstremalne skutki zmiany klimatu nie ominą Polski. Przy utrzymującym się wysokim poziomie emisji gazów cieplarnianych do 2050 r. liczba osób umierających rocznie w Polsce z powodu upałów wzrośnie według raportu trzykrotnie: z około tysiąca do ponad trzech tysięcy. Dodatkowo coraz większym zagrożeniem dla kraju będą susze, zwłaszcza przy wysokim poziomie emisji. Według badania cytowanego w raporcie, przy utrzymującym się wysokim poziomie emisji ok. 15 mln ludzi w Polsce doświadczy do końca wieku niedoborów wody.
Wraz z postępującym ociepleniem wzrośnie także ryzyko powodzi przybrzeżnych. W Polsce na obszarach narażonych na coroczne tego rodzaju powodzie mieszka około 210 tys. osób, a liczba ta może do końca wieku wzrosnąć do 270 tys. W celu ograniczenia tego ryzyka konieczne będzie zwiększenie ochrony przeciwpowodziowej wybrzeża.
fot. pexels.com
oprac. /kp/