• +48 502 21 31 22

Hotele i restauracje potrzebują zastrzyku gotówki, by przetrwać

52,5% hoteli, restauracji i firm cateringowych prognozuje spadek zamówień w swoich lokalach w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Tylko 4% ankietowanych liczy na większą sprzedaż.

Hotele i restauracje potrzebują zastrzyku gotówki, by przetrwać

Jedną z branż, które najbardziej odczuły skutki epidemii koronawirusa, jest sektor hotelarski i gastronomiczny. Kolejne fale jeszcze bardziej pogarszają jej sytuację finansową, a do tego dochodzi inflacja, wzrost cen energii, gazu, podatków i presja płacowa wśród pracowników. Połowa badanych z sektora HoReCa prognozuje pogorszenie płynności finansowej i potrzebuje dodatkowego zastrzyku gotówki na bieżącą działalność.

Jak wynika z analizy Barometru Europejskiego Funduszu Leasingowego, 52,5% hoteli, restauracji i firm cateringowych prognozuje spadek zamówień w swoich lokalach w pierwszych trzech miesiącach tego roku. To najwyższy wynik wśród sześciu badanych branż. Tylko 4% ankietowanych liczy na większą sprzedaż, a 42,5% nie spodziewa się większych zmian w porównaniu do ostatnich miesięcy ubiegłego roku.

Pogorszenia płynności finansowej spodziewa się 49% przedsiębiorców, również najwięcej wśród sześciu badanych sektorów. 51% przedsiębiorców prognozuje większe zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne.

- Po wybuchu entuzjazmu w połowie ubiegłego roku, gdy subindeks dla HoReCa na III kwartał osiągnął wartość prawie 60 pkt. i był najwyższym wśród sześciu badanych sektorów, nie ma już śladu. Tak jak pod koniec 2021 r., tak i z początkiem tego roku nastroje restauratorów i hotelarzy wróciły do pandemicznej, smutnej normy. Świadczą o tym nie tylko prognozowana mniejsza sprzedaż czy brak planów inwestycyjnych, ale coraz większe zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne - komentuje prezes EFL Radosław Woźniak. Jak dodaje, najpewniej te środki są potrzebne firmom do utrzymania działalności - na opłaty czynszów za najem lokalu, na wynagrodzenia pracowników czy nawet na spłatę dotychczasowych zobowiązań.

Według Radosława Woźniaka HoReCa najboleśniej odczuje ekonomiczne powikłania COVID-19. - Dodając do tego galopującą inflację, wzrost cen energii, gazu, podatków oraz wynikającą z nich presję płacową wśród pracowników, to możemy być przekonani, że kolejne hotele, restauracje, kawiarnie, bary nie przetrwają tej zimy - ocenia.

W przypadku planów inwestycyjnych wśród badanych przedstawicieli HoReCa dominuje stagnacja - odsetek MŚP nieprzewidujących zmian wyniósł 95%. Nikt nie wskazał na zwiększenie inwestycji, a 5% spodziewa się ich obcięcia.

fot. pexels.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka