• +48 502 21 31 22

Pracodawcy mogą skontrolować szczepienia pracowników

Nowelizacja może umożliwić weryfikacje szczepień u pracowników

Pracodawcy mogą skontrolować szczepienia pracowników

Do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisana została nowelizacja przepisów specustawy covidowej tj. Ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. W myśl rządowego projektu pracodawca będzie miał prawo uzyskać informacje czy jego pracownik jest zaszczepiony czy przeszedł zakażenie koronawirusem lub czy ma ważny negatywny wyniku testu. Informacji na temat szczepień czy wyniku testu na COVID-19 pracodawca będzie mógł również oczekiwać od kandydata do pracy. Celem potwierdzenia szczepienia konieczne będzie okazanie certyfikatu.

Niezaszczepiony pracownik będzie mógł zostać oddelegowany do pracy poza jego stałe miejsce pracy lub do innego rodzaju pracy z wynagrodzeniem, której tej pracy odpowiada. Może też zostać skierowany na bezpłatny urlop.

Jak twierdzi Minister Zdrowia Niedzielski, takie rozwiązanie ma zapewnić pracodawcą możliwość tworzenia bezpiecznego środowiska pracy.

Odpowiedzialność pracodawcy

Pracodawcy określają ustawę jako „niedźwiedzią przysługę”. Zdaniem Krzysztofa Inglota, prezesa Personnel Service, rozwiązania zaproponowane przez Ministerstwo Zdrowia są próbą przerzucenia odpowiedzialności za brak szczepień pracowników na pracodawców. Biznes nie będzie korzystał z podsuwanych przed rząd propozycji posyłania niezaszczepionych pracowników na przymusowe, bezpłatne urlopy. W takich realiach rynkowych, kiedy brakuje dramatycznie rąk do pracy jest to „samobój”. Również obcokrajowcy wypełniający lukę kadrową w Polsce w większości nie są zaszczepieni.

Takie zdanie podziela prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie Hanna Mojsiuk. Jak mówi – przedsiębiorcy nie mogą wyręczać rządu „w brudnej robocie” jaką jest walka ze sceptycyzmem pracowników do szczepień. Pracownicy są potrzebni w pracy, a nie na bezpłatnych urlopach.

Według niej jeżeli przepis wejdzie w życie, w obecnych czasach gdy pracownik jest na wagę złota, nie będzie on stosowany.

Ekspert prawa pracy z Pracodawców RP, Katarzyna Siemienkiewicz, przypomina że pracodawcy prosili tylko o dostęp do informacji o fakcie zaszczepienia, a nie o możliwość posyłania na bezpłatny urlop. Pracownik przebywający na takim urlopie jest chroniony przed zwolnieniem. Ministerstwo więc okrężną drogą przerzuca odpowiedzialność za skutki niskiego poziomu szczepień społeczeństwa na pracodawców.

Szczególny charakter informacji

Istotnym jest również fakt, że w kontekście weryfikacji szczepień za mało mówi się o wyzwaniach, które się z tym wiążą dla pracodawcy. Jak zwraca uwagę Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan pobieranie i przetwarzanie danych na temat szczepień będzie dla pracodawców dodatkowym obciążeniem i potencjalnym ryzykiem.

Mowa jest bowiem o przetwarzaniu informacji o szczególnym charakterze, co wiąże się ze zwiększoną odpowiedzialnością. Jest to również wyzwanie z punktu zarządzania personelem.

Warto wspomnieć również, że kwestia weryfikacji szczepień będzie wyzwaniem nie tylko prawnym, ale także w kontekście dobrych relacji w miejscu pracy.

Jak tłumaczy Lisicki, weryfikacja pracownika pod kątem koronawirusa może wpłynąć na jego postawę. Dodatkowym kosztem po stronie pracodawców będzie więc odpowiednie wyjaśnienie przyczyn i celów dla których takie dane są sprawdzane.

Potrzeba weryfikacji szczepień

Jak ocenia Paweł Gniazdowski country manager Lee Hecht Harrison Polska jako szef firmy zatrudniającej pracowników nie ma potrzeby zbierania informacji o szczepieniach. Przypomina, iż obowiązkowe badania lekarskie też są swego rodzaju ingerencją.  
Zdaniem Gniazdowskiego projekt jednak, nie przejdzie w takiej formie. Gdyby jednak było przeciwnie i pracodawcy korzystaliby z możliwości jakie dawałaby im ustawa to byłby to powód do perturbacji w zespołach. Sam argument o dyskryminacji byłby zbijany argumentem troski o bezpieczeństwo innych pracowników i klientów.

Zdaniem Lisickiego biorąc pod uwagę, że na pracodawcach ciąży odpowiedzialność za zdrowie i bezpieczeństwo pracowników, klientów oraz sprawne funkcjonowanie firmy, to zapewnienie bezpieczeństwa w miejscu pracy staje się priorytetem.

Informacje o tym, którzy pracownicy przyjęli szczepienie pozwoliłoby na lepsze planowanie swojego działania i zarządzanie ryzykiem. Liczba zaszczepionych pracowników ma szczególne znaczenie w przypadku prac związanych z utrzymaniem ważnej infrastruktury czy przy wykonywaniu prac koniecznych ze względu na ich użyteczność społeczną i potrzeby ludności.

/oprac.d/ 

fot. pixabay.com

Podobne artykuły

Wyszukiwarka