Synoptycy przewidują, że w drugiej połowie stycznia do Europy zawitają syberyjskie mrozy, należy spodziewać się też dużych opadów śniegu. Temperatura może być rekordowo niska – w Polsce może spaść nawet poniżej -30°C. To tzw. "bestia ze wschodu", czyli rozległy wyż kontynentalny, który sprowadzi mroźne masy powietrza.
Na te nietypowe warunki warto przygotować swój samochód – mróz bowiem negatywnie oddziałuje na kluczowe układy czy instalację elektryczną. Najlepiej sprawdzić stan auta w serwisie i wykonać niezbędne naprawy, by zapobiec awarii na zaśnieżonej drodze. Warto także kupić nowy akumulator, jeśli obecny daje oznaki zużycia jak np. konieczność kilkukrotnego uruchamiania silnika w celu uruchomienia auta czy słabe światła. Przy bardzo niskiej temperaturze, jeśli silnik nie "zaskoczy" od razu, prądu może nie starczyć na kolejne próby. Należy też sprawdzić poziom płynu chłodniczego i jeśli jest zbyt niski, uzupełnić go.
Warto także przejrzeć rankingi opon, by wybrać te, które dadzą wysoki komfort i bezpieczeństwo jazdy. Najlepsze charakteryzują się głównie głębszymi wcięciami w bieżniku umożliwiającymi wyższą przyczepność w trudnych warunkach na lodzie lub śniegu. Oznacza się je literami M + S i symbolem gwiazdki na tle góry. Należy również sprawdzić ciśnienie - niskie temperatury powietrza powodują jego spadek, eksperci zalecają więc zwiększenie ciśnienia w "zimówkach" o 0,2 bara w stosunku do wartości zalecanej przez producenta samochodu.
Posiadacze samochodów z silnikami diesla powinni zwrócić uwagę na kwestię paliwa. Zimowy olej napędowy jest sprzedawany na stacjach od połowy listopada, więc jeśli w baku zalega paliwo zatankowane wcześniej, warto profilaktycznie dolać do niego tzw. depresatora, czyli preparatu zapobiegającego zżelowaniu oleju napędowego przy niskich temperaturach. Również zimowy gaz LPG różni się od tego letniego. Zawiera więcej propanu w mieszaninie, a przez to, że jest droższy, na niektórych stacjach przez cały rok sprzedaje się letnie paliwo. Warto więc tankować w zaufanych miejscach. Benzyna natomiast nie zamarza nawet przy siarczystych mrozach, jednak odpowiednie paliwo sezonowe ułatwi rozruch. Należy tankować do pełna, aby do paliwa trafiło jak najmniej wody ze skraplającej się na jego wychłodzonych ściankach pary wodnej.