W Muzeum Śląskim odbywa się II Śląskie Forum Sprawiedliwej Transformacji będące platformą dyskusji na temat przyszłości regionów górniczych po 2027 r.
Dyskusja o przyszłości regionu w kontekście procesu transformacji toczy się w ważnym momencie, naznaczonym niepewnością dotyczącą dalszego finansowania. – Nie wiemy, czy środki ujęte w Funduszu Sprawiedliwej Transformacji znajdą się w nowej perspektywie unijnej, a jeśli tak, to czy nadal będą one zarządzane z poziomu regionu – poinformował wicemarszałek Leszek Pietraszek. Zwrócił również uwagę na niewystarczającą komunikację z mieszkańcami w kwestii rzeczywistych skutków transformacji. Przykładem jest analiza ankiety rozesłanej do siedmiu gmin regionu, w tym Jastrzębia-Zdroju, z której wynika, że jedynie 12% mieszkańców potwierdziło, że urzędy informowały ich o planach zamykania kopalń. Co więcej, dane zebrane z Jastrzębia-Zdroju i Bierunia wskazują, że lokalne społeczności uważają, iż nie należy jeszcze całkowicie odchodzić od paliw kopalnych. Tylko co ósmy mieszkaniec jest przekonany o sukcesie transformacji. – A przecież kluczem do takiego sukcesu jest przede wszystkim akceptacja społeczna – podkreślił Leszek Pietraszek.
.jpg)
Debata poruszyła również kwestię zagospodarowania infrastruktury po ostatniej czynnej kopalni w Bytomiu, KWK Bobrek-Centrum, która zakończy wydobycie 30 grudnia. Senator RP Halina Bieda, przewodnicząca Senackiego Zespołu ds. Rozwoju Województwa Śląskiego, wskazała na ciepłownictwo jako jedno z potencjalnych rozwiązań. Jej zdaniem długotrwały proces wypompowywania wody z kopalni można by przekształcić w produkcję ciepła. – Niemniej mieszkańcy, ludzie zatrudnieni w tym zakładzie, muszą być z taką wizją zapoznani. Wiedzieć, że będzie dla tego zakładu alternatywa względem jego nowego wykorzystania. Trudniejsza od rewitalizacji tzw. twardej, gdzie dawne zakłady adaptujemy pod nową działalność, jest rewitalizacja społeczna, bo wiąże się ona z koniecznością zmiany mentalności. A na Śląsku zawsze była ona związana z węglem – zwróciła uwagę Halina Bieda.
Uczestnicy spotkania zgodzili się, że mimo wyzwań województwo śląskie jest obecnie postrzegane jako wzorzec w prowadzeniu procesu transformacji. Paweł Olechnowicz reprezentujący Dyrekcję Generalną ds. Polityki Regionalnej i Miejskiej Komisji Europejskiej uznał, że realizacja projektów na kwotę 2 mld euro i 900 umów z uczestniczącymi podmiotami to osiągnięcie imponujące i godne naśladowania. – Stało się to także dzięki zaangażowaniu lokalnych interesariuszy. Wiemy dzięki temu o zapotrzebowaniu na nowe rozwiązania i wiemy, jakie projekty trzeba realizować. Śląsk jest przykładem na to, że decentralizacja tych funduszy i przekazanie ich w zarządzanie z poziomu regionu było strzałem w dziesiątkę – zaznaczył.
.jpg)
Leszek Pietraszek potwierdził, że Fundusz Sprawiedliwej Transformacji stanowi motor rozwoju dla regionu, ale zaapelował, aby procesu transformacji nie sprowadzać wyłącznie do spraw górnictwa. Jego zdaniem fundusze powinny być kierowane również do podmiotów górniczych dążących do dywersyfikacji swojej działalności. Podsumował, że choć zbudowano solidne podstawy transformacji, na jej ostateczną ocenę należy jeszcze poczekać.
Podczas debaty wspomniano także o niedawnej, pierwszej w Polsce regionalnej umowie ułatwiającej transformację między publicznymi spółkami z różnych sektorów gospodarki. Dzięki tej inicjatywie nawet 200 górników rezygnujących z pracy w branży może w najbliższym czasie znaleźć zatrudnienie jako kolejarze. Jest to efekt listu intencyjnego podpisanego w lutym tego roku przez PGG i Koleje Śląskie dotyczącego również wykorzystania bocznicy kolejowej przy nieczynnym szybie kopalni Sośnica. Ma tam powstać nowoczesna baza serwisowa Kolei Śląskich, co stanowi także formę pomocy pracownikom, którzy zdecydują się odejść z górnictwa, korzystając np. z osłon w nowelizowanej ustawie o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego.
.jpg)
fot. Andrzej Grygiel/BP UMWS
oprac. /kp/









