• +48 502 21 31 22

Zrównoważony transport kluczem do zdrowia i czystego powietrza w miastach

Ograniczanie ruchu samochodowego, rozwój komunikacji i ścieżek rowerowych – to kierunki, które mają uczynić polskie miasta bardziej przyjaznymi dla ludzi.

Zrównoważony transport kluczem do zdrowia i czystego powietrza w miastach

Z danych ONZ wynika, że już 55% światowej populacji mieszka w miastach, a do 2050 r. odsetek ten może wzrosnąć do 70%. Taka koncentracja ludności rodzi szereg problemów, przede wszystkim zdrowotnych, które wymagają kompleksowych działań. Chodzi m.in. o planowanie przestrzenne i rozwój transportu publicznego, a także rozwijanie świadomości mieszkańców.

Aby myśleć o zdrowym życiu w metropoliach, nie wystarczą same rozwiązania infrastrukturalne czy dostęp do zasobów medycznych. Temat podniesienia jakości życia w dużych miastach i wyzwania związane z postępującą urbanizacją były głównymi tematami drugiej edycji Kongresu Zdrowe Miasta: Ludzie-Biznes-Środowisko zorganizowanego przez Grupę LUX MED, Szkołę Główną Handlową i ruch Open Eyes Economy. — Bardzo ważna jest świadomość, czyli coś, co nazywamy profilaktyką pierwotną. Powinniśmy wiedzieć, jak dbać o zdrowie, abyśmy mogli żyć jak najdłużej — podkreśliła dr Anna Rulkiewicz, prezeska Grupy LUX MED i Związku Pracodawcy dla Zdrowia, wiceprezydentka Konfederacji Lewiatan.

Ścieżki rowerowe, obok chodników i dobrze zorganizowanego transportu publicznego, zostały wielokrotnie wymienione jako niezbędny element zdrowego miasta. Tomasz Wojtkiewicz, CEO Nextbike Polska, zaznaczył, że kluczowe jest przekonywanie mieszkańców do rezygnacji z samochodów na rzecz rowerów. Powołał się na badania wskazujące, że codzienna, zaledwie 20-minutowa jazda na rowerze może obniżyć ryzyko chorób wieńcowych o 50%. W niektórych krajach lekarze już wypisują pacjentom "recepty na rower", co tylko potwierdza zdrowotny potencjał tego środka transportu. Blanka Jędrzejewska z Urzędu Metropolitalnego GZM poinformowała, że to, "czym jeździmy i jak na co dzień się poruszamy, ma ogromny wpływ na nasze zdrowie". Metropolia zleciła pasywne pomiary stężeń dwutlenku azotu, gazu szkodliwie wpływającego na zdrowie, którego nawet niewielki wzrost stężenia (o 10 μg/m3) może zwiększyć ryzyko zachorowania na astmę o 10-17%. Wyniki badań z blisko 700 lokalizacji w 14 miastach wykazały przekroczenia norm w 51 miejscach, co jasno wskazuje na potrzebę dalszych działań.

Eksperci byli zgodni, że budowa zdrowego miasta to proces wieloczynnikowy. Anna Kornecka, prezeska Hydro Sanok Sp. z o.o., zauważyła, że "infrastruktura pieszo-rowerowa wymusza na nas aktywność fizyczną" i jest ściśle powiązana z bezpieczeństwem. Bez odpowiedniej infrastruktury, takiej jak chodniki i ścieżki rowerowe, nie da się zmobilizować mieszkańców do wyjścia z domu i podejmowania aktywności. Kluczowe jest również usprawnienie i rozwój transportu publicznego, zwłaszcza że Polska nadal zmaga się z poważnym problemem wykluczenia komunikacyjnego.

W podobnym tonie wypowiadali się eksperci podczas II edycji Raciborskich Rozmów o Rozwoju, które miały miejsce od 30 września do 3 października w Urban Labie w Raciborzu. Mgr inż. arch. Maciej Godlewski z pracowni architektonicznej Toprojekt z Rybnika przedstawił dane, z których wynika, że największy spadek emisji CO2 do atmosfery można uzyskać, rozwijając transport zbiorowy. Tymczasem w latach 2000-2021 średnia liczba kilometrów przebytych komunikacją publiczną w Polsce spadła o ponad połowę. Trend ten widać także w sąsiednich państwach. Główną przyczyną jest wzrost popularności samochodów osobowych. – Im więcej samochodów, tym więcej kierowców, a im więcej kierowców, tym mniej pasażerów komunikacji zbiorowej. Im mniej pasażerów, tym mniej przewoźnikom opłaca się utrzymywać kursy, a im mniej kursów, tym większy odpływ pasażerów, kupują samochody i stają się kierowcami – to zamyka błędne koło – wyjaśnił ekspert.

Rozwiązaniem może być upowszechnienie parkingów typu park and ride, jednak problemem może zachęcenie kierowców do przesiadania się do autobusów czy pociągów. – W bezpośredniej konfrontacji samochód osobowy zawsze będzie zarówno szybszy, jak i bardziej komfortowy. Więc aby zwiększyć atrakcyjność przesiadki, koniecznie jest także wprowadzanie zmian w centrum miasta – podkreślił Maciej Godlewski. Chodzi np. o tworzenie stref płatnego parkowania, wyłączaniu niektórych ulic z ruchu czy wprowadzanie ograniczeń prędkości. – Takie działania są szczególnie istotne w związku z nieproporcjonalną terenochłonnością samochodów osobowych w odniesieniu do przepustowości, jaką oferują – przekonują ekspert. Jednocześnie celem nie jest całkowite wykluczenie aut. – Zabierając niewielką część przestrzeni, która obecnie jest przeznaczona dla samochodów, jesteśmy w stanie w znacznym stopniu wpłynąć na przestrzeń dla pozostałych sposób poruszania się. Takie działania się szczególnie istotne w centrach miast, gdzie z racji na gęstą zabudowę ta przestrzeń jest po prostu ograniczona – tłumaczył Maciej Godlewski.

Należy jednak także skoncentrować się na organizacji efektywnej komunikacji zbiorowej, ponieważ wykluczenie transportowe pozostaje w Polsce znaczącą barierą dla wielu obywateli. Tymczasem równoważony transport ma wszechstronny wpływ: ekologiczny, ekonomiczny i społeczny. – Zrównoważona mobilność oznacza, że podróżujemy mniej, inaczej i wydajniej – podkreślił w czasie swojej prelekcji dr Jarosław Figaszewski z Akademii Nauk Stosowanych w Raciborzu. Żeby zachęcić ludzi do korzystania komunikacji publicznej, trzeba stworzyć odpowiednie warunki. – Mieszkańcy będą częściej korzystać z transportu, jeżeli będą dokładnie wiedzieć, jakie mają możliwości dojazdu do konkretnych miejsc celów swojej podróży. Dalej – poprawa dostępności fizycznej, dostępności transportu, kwestia organizacji przystanków, czyli tzw. węzłów komunikacyjnych, gdzie zmieniamy swoje potrzeby mobilnościowe i również dostępności w zakresie osób, które mają problemy z poruszaniem się. Poprawa jakości infrastruktury, zarówno jeżeli chodzi o pojazdy, jak i infrastruktury drogowej, która przekłada się na szybkość, niezawodność i punktualność – wymieniał Jarosław Figaszewski.

Podkreślił, że samochód jest elementem służącym do realizowania potrzeb mobilnościowych, jednak ma też korzystne alternatywy, a także można go łączyć z innymi środkami transportu – nie tylko z komunikacją zbiorową, ale też np. z pojazdami współdzielonymi. W celu stworzenia bardziej wydajnych, bezpiecznych i zrównoważonych systemów transportowych wykorzystywane są nowe technologie. Chodzi m.in. o aplikacje mobilne do planowania podróży. – Połączenie potrzeb mobilnościowych, czyli ruchu użytkowników, infrastruktury, a także niezbędnej informacji daje pewnego rodzaju gwarancję na lepsze planowanie tras przejazdu przez użytkowników, a także wybór właściwego środka transportu. Ponieważ jeżeli otrzymujemy informację, właściwą informację, jesteśmy w stanie podejmować lepsze decyzje w tym zakresie – przekonywał Jarosław Figaszewski.

fot. arch. red.
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka