Sytuacja na rynku pracy jest niepewna. Choć Wskaźnik Rynku Pracy odnotował w grudniu niewielki spadek, to jego ogólna tendencja wzrostowa w ciągu roku i mniejsze niż wcześniej tempo spadku sugerują, że ryzyko wzrostu bezrobocia wciąż jest obecne. Dodatkowo liczba nowych ofert pracy jest nadal niska.
Wskaźnik Rynku Pracy, który informuje z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia, wyniósł w grudniu 70,6 pkt. – to spadek o 0,6 pkt. w porównaniu do listopada. – W całym 2024 r. wskaźnik głównie rósł, ostatni miesiąc jest właściwie jedynym kiedy odnotowano zauważalną korektę. W końcówce roku kalendarzowego najczęściej odnotowuje się spadki wartości wskaźnika, w tym roku są one dwukrotnie niższe niż przed rokiem. W porównaniu do stycznia 2024 r. wartość wskaźnika wzrosła o 3 pkt. Wskazuje to na utrwalanie tendencji wzrostowych, co może stanowić zapowiedź pogorszenia sytuacji na rynku pracy. Zmiany wartości wskaźnika sugerują możliwość wzrostu stopy bezrobocia rejestrowanego w najbliższym czasie – komentuje Maria Drozdowicz, ekonomistka Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Zwraca uwagę, że stopa bezrobocia rejestrowanego pozostaje podobny od połowy 2022 r. i wynosi ok. 5%.
Zdaniem ekspertki najmocniej w kierunku spadku wartości stopy bezrobocia oddziałuje liczba nowo rejestrujących się osób bezrobotnych. W listopadzie napływ zmalał o 5% w porównaniu do października i był na niemal identycznym poziomie, co rok wcześniej, a w ujęciu historycznym napływ pozostaje na rekordowo niskim poziomie. – Nowo zatrudnione osoby rekrutują się głównie spośród osób krótkotrwale bezrobotnych, stąd napływ do bezrobocia bezpośrednio wpływa na wysokość stopy bezrobocia, ale i rzutuje na późniejszy odpływ z bezrobocia do zatrudnienia. W listopadzie o 3% mniej osób bezrobotnych znalazło zatrudnienie, ale ta wielkość również pozostaje na historycznie niskim poziomie – wskazuje Maria Drozdowicz.
Ekonomistka podkreśla, że to podaż ofert pracy jest kluczowym czynnikiem determinującym możliwości zatrudnienia osób poszukujących pracy. Choć liczba nowych ogłoszeń w urzędach pracy rośnie już drugi miesiąc z rzędu, to wciąż pozostaje na relatywnie niskim poziomie. – W porównaniu do listopada 2023 r. nowych możliwości zatrudnienia było mniej o ponad 15%. Również liczba ogłoszeń o zatrudnieniu publikowanych w Internecie pozostaje na niskim poziomie. Barometr Ofert Pracy wskazujący na zmiany liczby publikowanych w Internecie ofert pracy w listopadzie spadł drugi miesiąc z rzędu. Ostatnio nieprzerwany spadek trwający co najmniej dwa miesiące odnotowano w końcu ubiegłego roku. Większość bieżącego roku upłynęła pod znakiem mozolnego wzrostu liczby ogłoszeń o zatrudnieniu, jednak cały trud został zniwelowany w ostatnim kwartale – zwraca uwagę Maria Drozdowicz.
W 2024 r. odnotowano istotny wzrost wypłat zasiłków dla bezrobotnych. Największe skoki wystąpiły w okresie letnim, co było spowodowane prawdopodobnie przede wszystkim podwyżką świadczeń. Jednak listopadowe wydatki były o blisko 15% wyższe niż rok wcześniej. – Z kolei liczba bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy nie jest duża, zmiany tej wartości wskazują natomiast na trudności zatrudnieniowe przedsiębiorstw. Wahania tej frakcji zasobu miały charakter głównie pełzający (poza okresem lipiec–sierpień), to jednak w listopadzie 2024 r. w porównaniu do listopada 2023 r. liczba bezrobotnych zwolnionych z przyczyn leżących po stronie zakładów pracy zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy w Polsce jest blisko o 6% większa – podkreśla Marta Drozdowicz.
fot. freepik.com
oprac. /kp/