Producenci, dystrybutorzy sprzętu i operatorzy telekomunikacyjni zachęcają, by nieużywany sprzęt oddawać do recyklingu lub do odnowienia i odsprzedania. Coraz częściej można spotkać się z terminem "refurbishing", który obejmuje działania mające na celu przywrócenie urządzeniom pełnej funkcjonalności i wprowadzenie ich na rynek wtórny. Korzyści z tego rozwiązania mogą odnieść zarówno konsumenci, jak i środowisko naturalne.

W 2023 r. na rynek trafiło ponad 195 mln używanych smartfonów, o ponad 6% więcej niż rok wcześniej, a wartość tych dostaw sięgnęła prawie 73 mld dol. Z szacunków IDC wynika, że w 2028 r. liczba używanych smartfonów na rynku sięgnie 257 mln przy średniorocznym wzroście na poziomie 5,7%. Rynek nowych urządzeń ma w tym czasie rosnąć w tempie 2,8%.

– Według badania the:protocol.it dwie na trzy osoby powiedziały, że sprzedały kiedyś swój smartfon lub kupiły używany. Jest to też urządzenie, które jest najpopularniejsze w obiegu z drugiej ręki. Na drugim miejscu są laptopy – zakup lub sprzedaż używanego laptopa zadeklarowało ponad 50% badanych – podkreśla Małgorzata Rzeszutek, ekspertka ds. rozwoju sprzedaży segmentu IT w Pracuj.pl i the:protocol.it, portalu rekrutacyjnego dla IT. Z raportu "Polacy na cyfrowej równoważni" wynika również, że dla 45%a pytanych wysoka jakość odnowionych urządzeń byłaby argumentem za zakupem sprzętu refurbished, a co czwarty badany zdecydowałby się na sprzęt typu refurbished ze względu na to, że generuje on dzięki recyklingowi mniejsze zanieczyszczenie środowiska. Ponadto 54% wyraziło chęć do zakupu sprzętu z drugiej ręki, jeśli będzie on tańszy o ponad połowę względem nowego urządzenia.

Jak podkreśla ekspertka, odnowieniu można poddać właściwie każdy sprzęt elektroniczny. – To mogą być telefony czy laptopy. Wysoko kwalifikują się także konsole do gier, smartwatche, urządzenia takie jak telewizory, monitory, ale też po prostu urządzenia AGD, sprzęty biurowe takie jak fax i drukarki. To, co może zachęcić do rozwoju tego trendu, to jest transparentność i rzetelność firm, które oferują ten sprzęt, aby zasady tego, jak on był odnowiony i zasady gwarancji były jasne, czytelne, zrozumiałe i zachęciły nawet największych sceptyków – zaznacza Małgorzata Rzeszutek. – Ten trend przede wszystkim ogranicza nam zużycie energii, zapotrzebowanie na energię i wodę, ogranicza też ilość odpadów elektronicznych. Ma też zadanie promocji gospodarki o zamkniętym obiegu. Rozwija również branżę naprawczą i cały biznes z tym związany – tłumaczy ekspertka.

Polacy są coraz bardziej świadomi wpływu ekologii cyfrowej na środowisko – 58% respondentów uważa, że może się przyczyniać do dbania o środowisko poprzez świadome korzystanie z technologii, podobny odsetek deklaruje oszczędność energii elektrycznej, 42% dba o nienadużywanie technologii w codziennym życiu. Jak podkreślają eksperci, zadbanie o planetę i środowisko w kontekście korzystania z urządzeń cyfrowych nie wymaga zmiany pewnych nawyków. – Możemy tutaj wymienić także bardzo proste czynności, np. regularne czyszczenie skrzynki mailowej, ograniczenie oglądania filmów za pomocą kanałów streamingowych czy po prostu skrócenie czasu korzystania na przykład ze smartfona. To także wspomniane wcześniej kwestie związane z dbaniem o sprzęt, czyli przedłużaniem jego żywotności, przykładowo ładowanie telefonów czy laptopów zgodnie z tym, jak wskazuje to producent – wymienia Małgorzata Rzeszutek.

Po 68% ankietowanych regularnie czyści swoją skrzynkę mailową i odłącza ładowarkę od gniazdka po naładowaniu urządzeń. 66% ładuje baterie urządzeń dopiero wtedy, gdy są niemal wyczerpane, a 63% wyłącza w smartfonie nieużywane funkcje. 56% badanych dba o to, aby regularnie usuwać zbędne pliki z sieci. Te ekologiczne nawyki wynikają zarówno z troski o planetę, jak i z rosnących kosztów energii.

fot. freepik.com
oprac. /kp/