• +48 502 21 31 22

Polacy chcą, by lasy były lepiej chronione

Zdaniem aktywistów reforma leśna nie może odbywać się kosztem jakiegokolwiek ekosystemu – ani leśnego, ani społecznego.

Polacy chcą, by lasy były lepiej chronione

Większość Polaków popiera zapisy umowy koalicyjnej rządu Donalda Tuska dotyczące przyrody. 84,6% jest za objęciem ochroną 20% najcenniejszych przyrodniczo i społecznie polskich lasów, a 82,2% oczekuje reformy zarządzania publicznymi lasami na rzecz zwiększenia ochrony przyrody – wynika z badań Ipsos dla Pracowni na rzecz Wszystkich Istot. – Najnowsze badania opinii publicznej dotyczące lasów to jasny sygnał dla polityków, którzy muszą się dziś określić, czy są po stronie społeczeństwa czy interesów Lasów Państwowych. Reforma Lasów Państwowych jest pilnie potrzebna a Ci, którzy ją blokują, bronią status quo, czyli nadmiernej eksploatacji lasów i bogacenia się na tym wąskiej grupy leśników – podkreśla Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Zdaniem organizacji działanie rządu dotyczące realizacji zapisów umowy koalicyjnej, czyli wyłączenia 20% lasów z wycinek, są dziś sabotowane przez leśników i sprzyjających im polityków populistów PiS-u i Konfederacji pod pretekstem braku konsultacji czy analiz finansowych. Podważana jest także legalność decyzji Ministerstwa Klimatu i Środowiska o wstrzymaniu wycinek 1,3% najcenniejszych przyrodniczo i społecznie lasów. – Krytyka moratorium jako pierwszego kroku dochodzenia do wyłączenia 20% lasów z wycinek wprowadzonego przez MKiŚ 8 stycznia pokazuje, że leśnicy nie pogodzili się z koniecznością reformy. Na razie jedyne zmiany w Lasach Państwowych, jakie widzimy, to zmiany kadrowe. Prace nad wyznaczeniem 20% obszarów bez wycinek muszą być kontynuowane. Nie możemy zaprzepaścić szansy na zachowanie najcenniejszych lasów w Polsce. Obecnie wyłączenie 1,3% lasów nie wpłynie na destabilizację rynku drzewnego. Co ważne, wyłączone tereny objęły częściowo trwale deficytowe nadleśnictwa, gdzie pozysk drzew niszczy unikatową przyrodę (tak jest w Karpatach), a gospodarka leśna przynosi straty finansowe – komentuje Radosław Ślusarczyk.

Pracownia na rzecz Wszystkich Istot zaznacza, że leśnicy mają środki na sfinansowanie reformy, ochronę miejsc pracy i przyrody, a majątek Lasów Państwowych jest ogromny. Tylko środki pieniężne i inne aktywa, takie jak papiery wartościowe, zgromadzone w 2022 r. wyniosły 7 910 337,2 zł – wynika z ostatniego sprawozdania finansowo-gospodarczego. – Pora, by leśnicy podzielili się zyskami z pracownikami Zakładów Usług Leśnych, którzy za najniższe stawki wypracowują w terenie wysokie wyniki finansowe LP, narażając przy tym własne życie. Przez ostanie 6 lat przy pracach leśnych zginęło ponad 130 osób – wskazują aktywiści. – To kompletna hipokryzja leśników, by zasłaniać się losem pracowników zakładów usług leśnych, którzy byli skrajnie wykorzystywani przez ostatnie lata. Reforma Lasów Państwowych jest potrzebna, by przełamać ich monopolistyczną działalność w stosunku do często jednoosobowych działalności osób wykonujących najcięższą pracę w lesie. Przypominam, że majątek Lasów Państwowych pochodzi ze sprzedaży drewna pozyskanego w lasach należących do wszystkich Polek i Polaków – podkreśla Radosław Ślusarczyk.

Zdaniem aktywistów reforma leśna nie może odbywać się kosztem jakiegokolwiek ekosystemu – ani leśnego, ani społecznego. – Dzień 8 stycznia 2024 r. dał społeczeństwu nadzieję na ochronę najstarszych drzew, „starszych nawet od mojej babci” – jak napisał 13-letni Darek, który wziął udział w konsultacjach Planu Urządzania Lasu w styczniu 2022 r. w Nadleśnictwie Brynek). Dalej potrzebne są szybkie i zdecydowane kroki takie jak moratorium na kolejne obszary – tłumaczą. O objęcie ochroną starodrzewów apeluje 116 ruchów i organizacji z całej Polski.

fot. arch. red.
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka