• +48 502 21 31 22

Polską gospodarkę czeka ciężki rok. Na rynku pracy stabilnie

Zdaniem eksperta mimo zapowiedzi rządu i NBP inflacja w 2023 r. nadal pozostanie dwucyfrowa. Wycofanie się z tarcz antyinflacyjnych przyniesie oczekiwany efekt – podbije inflację na początku przyszłego roku.

Polską gospodarkę czeka ciężki rok. Na rynku pracy stabilnie

Inflacja w całym 2023 r. nie spadnie poniżej 13%, a w pesymistycznym scenariuszu w lutym może przekroczyć 20%. Stopa bezrobocia z kolei utrzyma się poniżej 6%. Tak prognozuje Konfederacja Lewiatan. Analitycy organizacji przewidują, że 2023 r. będzie się wiązać z dekoniunkturą w przemyśle, spadkiem konsumpcji i inwestycji. Jak wskazali, przed obniżeniem PKB polską gospodarkę mogłoby uchronić pozyskanie środków z Krajowego Programu Odbudowy. – Jeszcze kilka miesięcy temu mówiło się o wzroście gospodarczym w Polsce w 2023 r. od 1,5% do 2%. Teraz coraz częściej wspominamy o potencjalnej recesji i spadku PKB nawet o 1% w przyszłym roku. Ten pesymistyczny scenariusz może się zrealizować. Ratunkiem dla gospodarki mogą być środki z KPO. Ich pozyskanie może w przyszłym roku dołożyć ok. 1 punktu procentowego do rodzimego PKB – ocenia Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.

Jego zdaniem w nadchodzącym roku popyt konsumpcyjny spadnie zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej. – To szczególnie ważne, ponieważ nasze gospodarki są dość ściśle połączone – główny kierunek naszego eksportu to zachód, z Niemcami na czele. Wraz ze spadkami popytu przyjdzie poważne osłabienie koniunktury w rodzimym przemyśle – podkreśla. Zdaniem eksperta czeka nas ciężki czas, z możliwymi spadkami produkcji przemysłowej rok do roku. – Pragmatyzm firm z 2021 i 2022 r. stanie się problemem. Firmy w tym czasie nagromadziły niespotykaną do tej pory ilość zapasów. To one podbijają nasz PKB. Teraz brak produkcji i nowych zamówień przełoży się na wysokie koszty magazynowania i transportu tych towarów – tłumaczy ekonomista.

Mariusz Zielonka dodaje, że przedsiębiorstwa nie są skłonne dokonywać nowych zakupów ze względu na nadal bardzo dużą niepewność. W jego opinii możliwe odbicie inwestycji nastąpi dopiero w momencie trwałego osłabienia tempa wzrostu cen lub zakończenia działań wojennych w Ukrainie.

– Mimo zapowiedzi rządzących i NBP inflacja w 2023 r. nadal pozostanie dwucyfrowa. Wycofanie się z tarcz antyinflacyjnych przyniesie oczekiwany efekt – podbije inflację na początku przyszłego roku. W czarnym scenariuszu będziemy mówili prawdopodobnie o inflacji w lutym przekraczającej 20%. W całym roku nie uda się na pewno jej ograniczyć poniżej granicy 13% – przewiduje ekspert.

Według niego nic nie wskazuje, by przed końcem przyszłego roku miały miejsce jakiekolwiek bardziej radykalne ruchy Rady Polityki Pieniężnej. Jeśli już będzie jakikolwiek ruch, to będzie on na początku października i to też bardziej kosmetyczny niż znaczący. Stosunkowo dobrze dekoniunkturę zniesie natomiast rynek pracy. – Zawirowania z napływem uchodźców z Ukrainy w 2022 r. wypełniały lukę w zatrudnieniu. Teraz, w czasach koniecznej redukcji kosztów, powroty obywateli Ukrainy ponownie wpływają na to, że na rynku pracy statystyki pozostaną w zasadzie bez zmian. Oznacza to, że nadal stopa bezrobocia rejestrowanego utrzyma się poniżej 6% w całym 2023 r. – podsumowuje.

fot. unsplash.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka