Resorty rozwoju i klimatu pracują nad nowelizacją przepisów o rozliczeniu prosumentów. Mimo tego, że trwają one już wiele miesięcy, dalej nie zaprezentowano ustalonego projektu nowelizacji. Nieoficjalne informacje podają że nowy system będzie opierał się na rozliczeniu prosumentów 1:1.
Jednocześnie, jak podaje portal WysokieNapiecie.pl, zarówno prosumenci indywidualni, jak i zbiorowi ponosiliby opłaty dystrybucyjne od ilości energii sumarycznie zbilansowanej, pobranej z sieci elektroenergetycznej.
Nowy system zacząłby obowiązywać po wejściu w życie nowelizacji ustawy o OZE. Obecni prosumenci mieliby wybór czy skorzystać z nowego systemu rozliczeń czy pozostać przy bieżącym. Obecnie posiadacze mikroinstalacji do 10 kW dokonują rozliczenia energii pobranej w stosunku do wyprowadzonej w ilości 1:0.8. Kiedy mikroinstalacje mają moc powyżej 10 kW rozliczenie wynosi 1:0,7. Za energię „odebraną z sieci” nie ponoszą dodatkowych opłat zmiennych, w tym dystrybucyjnych.
Opłaty za dystrybucje- inne w zależności od firmy
Jak twierdzi prezes firmy Alternator, Jan Rączka, polski system opustów jest wyjątkowy w porównaniu do innych krajów.
Prosumenci powinni zwrócić uwagę na wysokość opłat za dystrybucję energii, które w zależności od firm bywają istotnie różne. Na przykład Tauron działający w miejscach o gęstym zaludnieniu ma niższe opłaty dystrybucyjne, niż PGE i Energa działające w całkiem innych warunkach.
Zdaniem firmy Alternator, nowy system rozliczeń prosumentów przyczyniłby się do zmiany opłacalności inwestycji w instalacje fotowoltaiczną. Przy założeniu do wyliczeń instalacji o mocy 5,5 kW, za którą prosument zapłacił 28,8 tys. zł, a także przy przyjęciu, iż liczba godzin pracy wynosi tysiąc i uwzględniając utratę sprawności modułów, koszty odtworzeniowe oraz koszty eksploatacyjne, gdyby prosument ponosił opłaty dystrybucyjne z rabatem 15 proc. czas w jakim zwróciłaby się inwestycja wydłużyłby się. W zależności od operatora różnice mogą być nieznaczne, ale także przekraczające nawet dwa lata.
Jak wskazuje analiza firmy Alternator duże znaczenie ma też korzystanie z dotacji Mojego Prądu
Biorąc pod uwagę instalacje o większej mocy- 30kW, różnice między nowym a obecnym rozliczeniem prosumentów nie byłyby duże, niezależnie od wybranego operatora. Zwrot inwestycji w tym wypadku nie przekroczy różnicy jednego roku. Dla niektórych z prosumentów przejście na rozliczenie 1:1 byłoby nawet korzystniejsze.
Mimo że różnice między obecnym a projektowanym systemem rozliczania są niewielkie, to sama zmiana jest, zdaniem Jana Rączki, zakłóceniem i powoduje nierównomierny rozwój rynku. Wielu inwestorów będzie bowiem chciało uruchomić instalacje przed zmianą systemu.
Inne mechanizmy dotacji, takie jak odliczenia w PIT czy dotacje z Programu „Mój Prąd” mają większe znaczenie dla inwestorów. Zdaniem Marcina Adamka, dyrektora biura finansowania i dotacji Foton Technik z Grupy innogy, system wsparcia prosumentów może przyczynić się do powstania świadomych odbiorców energii. System 1:1 pozwoli a wykorzystanie 100 proc. energii elektrycznej wyprodukowanej przez swoją instalację fotowoltaiczną na własne potrzeby lub umożliwia odsprzedaż nadwyżek.
Nowy system rozliczeń dawałby możliwość tworzenia atrakcyjnych ofert dla klientów, również biorąc pod uwagę szybszy rozwój rynku magazynów energii
Na ten moment projekt nowelizacji ustawy o OZE nie jest jeszcze gotowy, wiele aspektów może jeszcze ulec zmianie. Dopiero kiedy projekt będzie opublikowany będzie można ocenić i porównać obecny system z nowym
fot. Freepik.com
/oprac. d, źródło: wysokienapiecie.pl/