• +48 502 21 31 22

Rok 2021 decydujący dla rynku pracy?

W grudniu 2020 roku stopa bezrobocia okazała się być wyższa niż w poprzednich sześciu miesiącach o 0,1 p. proc i wzrosła do 6,2 proc. Jak przewiduje Monika Fedorczuk w 2021 roku bezrobocie może przekroczyć 7 proc.

Rok 2021 decydujący dla rynku pracy?

Jak wskazują wstępne dane MRPiT liczba bezrobotnych z końcem grudnia 2020 r. wyniosła 1.046 mln osób. W porównaniu z końcem listopada 2020 r. wzrosła o 21,1 tys. osób, czyli o 2,1 proc. W odniesieniu do analogicznego okresu 2019 roku poziom bezrobocia wzrósł o 2,0 proc. czyli o 16,7 tys. osób. Stopa bezrobocia w grudniu 2020 roku wynosiła 6,2 proc. Jak informuje Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii taki wzrost w grudniu notowano w latach 2017-2019.

Co istotne w żadnym województwie wskaźnik bezrobocia nie przekroczył 11 proc. Najniższą stopę bezrobocia rejestrowanego zanotowano w woj. wielkopolskim (3.7 proc.), a najwyższą w warmińsko-mazurskim (10.1 proc).

W 14 województwach odnotowano wzrost stopy bezrobocia w porównaniu do stanu z końca listopada 2020 r., w 6 województwach był to wzrost o 0,1 pkt proc., zaś w 8 województwach o 0,2 pkt proc. W 2 województwach: wielkopolskim i małopolskim wskaźnik pozostał na tym samym poziomie, jak w końcu listopada 2020r.

Jak uważa Monika Fedorczuk, ekspertka ds. rynku pracy konfederacji Lewiatan, dalsze utrzymanie bezrobocia na dotychczasowym poziomie jest niemożliwe, a przynajmniej mało prawdopodobne.

Na liczbę osób bez pracy wpływ mają nieprzewidywalność rozwoju pandemii, niespodziewane decyzje rządu ograniczające funkcjonowanie działalności gospodarczej, a także coraz mniejsza pomoc państwa ze względu na ograniczone możliwości finansowe.

Po pierwszej fali zwolnień w okresie wiosennego lockdownu w branżach najbardziej obciążonych skutkami pandemii sytuacja się ustabilizowała. Od czerwca 2020 poziom bezrobocia nie uległ zmianie, co jest związane z pomocą udzielaną w ramach tarcz antykryzysowych. Ich celem była ochrona zatrudnienia i został on osiągnięty. Jednakże jak zwraca uwagę ekspertka Konfederacji Lewiatan. jesteśmy obecnie w fazie kolejnego lockdownu, nastąpił powrót do ograniczenia funkcjonowania handlu, gastronomii i innych branż co stanowi kolejne wyzwanie dla rynku pracy. Nowe tarcze są krytykowane ze względu na wsparcie zbyt małej liczby branż, zaś przedsiębiorcy coraz częściej nie zgadzają się z zamykaniem poszczególnych gałęzi gospodarki. Jak twierdzi ekspertka Lewiatana biorąc pod uwagę wymienione kwestie jest mało prawdopodobne iż bezrobocie utrzyma się na dotychczasowym poziomie.

Z końcem 2021 roku bezrobocie, zdaniem Fedorczuk, może osiągnąć około 7,5 proc. Mało prawdopodobne jest by stopa bezrobocia wzrosła do poziomu sprzed dziesięciu lat. Ze względu na trendy demograficzne zasoby pracowników są coraz mniejsze, co więcej ochronę naszego rynku pracy stanowi również milionowa grupa cudzoziemców.

Przed istotnym wzrostem bezrobocia chronią bowiem odpływy migracyjne i niedobór pracowników spowodowany starzeniem się społeczeństwa.

Jak podaje ekspert PKO Bartkiewicz Polska zaczynając pandemię weszła w kryzys z dużą liczbą wolnych miejsc pracy. Spowodowało to że firmy początkowy zmniejszały nie tyle zatrudnienie, co plany jego zwiększenia.

W 2021 roku możemy spodziewać się wielu zmian na rynku pracy. Według ekspertki z Konfederacji Lewiatan można spodziewać się zwolnień w sektorach, które są najbardziej dotknięte skutkami pandemii tj. w gastronomii, zakwaterowaniu, branży fitness, turystyce i rozrywce.Jednocześnie w przypadku przedsiębiorstw produkcyjnych, logistyki i transportu możliwe jest utrzymanie poziomu z początku 2020 roku lub nawet wzrost o 4-5 proc. w skali roku.

Rynek pracy wykazał się znaczną odpornością na kryzys wywołany COVID-19, jednakże to bieżący rok okaże się decydujący.

fot. Freepik.com

/źródło: pulsHR, oprac. d/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka