• +48 502 21 31 22

Więcej spokoju i więcej zakupów. Jakie będą wydatki Polaków na Boże Narodzenie?

Wolna wigilia zdaniem eksperta nie wpłynie negatywnie na obroty w handlu, a jedynie spowoduje przesunięcie zakupów na wcześniejsze dni.

Więcej spokoju i więcej zakupów. Jakie będą wydatki Polaków na Boże Narodzenie?

Zbliżające się święta Bożego Narodzenia upłyną pod znakiem większej swobody zakupowej i rosnącego optymizmu konsumentów – uważa prof. Jakub Czerniak, ekonomista z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Jego zdaniem kluczowymi czynnikami stymulującymi tegoroczne wydatki są spadająca inflacja i dynamiczny wzrost wynagrodzeń.

Inflacja w listopadzie wyniosła 2,4%, podczas gdy wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosły nominalnie o blisko 9% w ciągu roku. – Wynagrodzenia rosną szybciej niż inflacja, więc realnie zarabiamy więcej i możemy więcej kupić. Bezrobocie w Polsce nadal jest bardzo niskie, co dodatkowo skłania do wyższych wydatków konsumpcyjnych w okresie świątecznym – zauważa prof. Jakub Czerniak.

Choć bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej badanu przez GUS wciąż wykazuje przewagę pesymistów, to negatywne nastawienie wyraźnie słabnie w porównaniu do lat ubiegłych. W listopadzie tego roku wyniósł on -9,9%, podczas gdy w 2022 r. było to 39,8%. – Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumentów w listopadzie wyniósł -7,5%, podczas gdy w całym 2022 r. -29,5%. Oznacza to, że pesymizm Polaków co do sytuacji w nadchodzących dwunastu miesiącach także spada – podkreśla ekonomista.

Badania przedstawiają zróżnicowane prognozy dotyczące kwot, jakie zostaną przeznaczone na organizację świąt. Raport Związku Banków Polskich sugeruje, że przeciętne wydatki mogą wynieść 1787 zł, co oznaczałoby wzrost o ponad 200 zł względem roku poprzedniego, mimo że koszt bazowego koszyka produktów spożywczych dla czteroosobowej rodziny spadł ze 3805 zł do 3655 zł. Z kolei Barometr Providenta wskazuje, że Polacy na produkty i prezenty związane z Bożym Narodzeniem wydadzą 1387 zł, czyli o 66 zł mniej niż rok wcześniej. Rozbieżności w dostępnych badaniach rynkowych mogą wynikać z odmiennych metodologii i terminów przeprowadzania ankiet, jednak jak zwraca uwagę prof. Jakub Czerniak, wspólnym mianownikiem pozostaje fakt, że mniejszy pesymizm Polaków bezpośrednio przekłada się na chęć celebrowania świąt bez nadmiernych wyrzeczeń.

Nowością w tegorocznym kalendarzu jest wprowadzenie dnia ustawowo wolnego od pracy w Wigilię, co ekspert ocenia pozytywnie – jako krok redukujący pośpiech i stres związany z przygotowaniami oraz podróżami do bliskich. Jednocześnie przewiduje, że zmiana ta nie wpłynie negatywnie na obroty w handlu, a jedynie spowoduje przesunięcie zakupów na wcześniejsze dni, w tym na trzy niedziele handlowe przypadające w grudniu. – Ponad połowa Polaków nie czuje potrzeby, żeby te niedziele były częściej pracujące. Polacy oduczyli się robienia zakupów w niedzielę, choćby dlatego, że te niedziele handlowe są nieregularne – zaznacza ekonomista.

Jednocześnie zauważalny jest intensywny rozwój sektora e-commerce, którego udział w sprzedaży detalicznej systematycznie rośnie, a prognozy wskazują, że w najbliższych latach to właśnie żywność stanie się kluczową kategorią kupowaną przez internet. – Mocnym impulsem dla rynku e-commerce była pandemia. Obecnie największy udział w wartości sprzedaży online ma moda, natomiast szacuje się, że już w 2027 r. to żywność będzie najważniejszą kategorią, jeśli chodzi o zakupy przez internet – podkreśla prof. Jakub Czerniak. Nowoczesny handel coraz śmielej wykorzystuje również narzędzia oparte na sztucznej inteligencji, co zdaniem ekonomisty służy przede wszystkim sprzedawcom. – To dobra wiadomość dla właścicieli sklepów, bo ułatwi dopasowanie reklamy do upodobań klienta i pomoże zwiększyć sprzedaż. Z punktu widzenia konsumentów będzie to dodatkowe narzędzie, żeby nas naciągnąć na kolejny zakup – podsumowuje ekspert.

fot. pixabay.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka