Rząd ma przyjąć aktualizację "Polityki energetycznej Polski do 2040 r.". Dokument ten wskazuje, jak może przebiegać transformacja energetyczna w Polsce w kontekście wydarzeń, które nastąpiły na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy. Zakłada on m.in. głęboką dywersyfikację miksu elektroenergetycznego i racjonalne wykorzystanie węgla w gospodarce w zgodzie z zasadą sprawiedliwej transformacji. Czytaj więcej: Najważniejszym źródłem energii w Polsce będzie OZE
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa omówiła jego kluczowe założenia. – Zrewidowane prognozy pozwolą nam wzmocnić suwerenność energetyczną Polski i konkurencyjność gospodarki krajowej, a obywatelom zapewnią bezpieczeństwo energetyczne – podkreśliła.
W trzecim scenariuszu PEP 2040 najważniejsze założenia i obszary inwestycyjne sektora elektroenergetycznego zostały określone zgodnie z czterema filarami polityki energetycznej państwa: sprawiedliwej transformacji, budowy zeroemisyjnego systemu energetycznego, poprawy jakości powietrza oraz suwerenności energetycznej. Elementy te dookreśliły ramy transformacji energetycznej dla przedsiębiorstw i jednostek samorządu terytorialnego na najbliższe dekady. – Wybuch wojny w Ukrainie pokazał, jak ważna jest suwerenność energetyczna. Analizy prognostyczne, które zostały przeprowadzone w kontekście tych dramatycznych wydarzeń, pozwoliły jasno określić, które obszary PEP 2040 należy wzmocnić, aby transformacja energetyczna zapewniła nie tylko bezpieczeństwo dostaw energii, ale pozwoliła też na stopniową dekarbonizację wytwarzania energii elektrycznej – wyjaśniła Anna Moskwa. – Suwerenność energetyczną rozumiemy jako wykorzystanie zdywersyfikowanych źródeł oraz własnych surowców, w tym efektywne wykorzystanie krajowych zasobów węglowych, rozwój OZE i energetyki jądrowej oraz sieci energetycznych – dodała.
W ciągu najbliższych dwóch dekad przewiduje się rozwój nowych mocy – do 2040 r. ilość mocy zainstalowanych ulegnie podwojeniu do poziomu ok. 130 GW. Ponadto do 2040 r. nastąpi głęboka dywersyfikacja technologiczna miksu elektroenergetycznego, a źródła zeroemisyjne – OZE i atom – będą stanowić ok. 74% mocy zainstalowanych i pokryją ok. 73% zapotrzebowania na energię elektryczną. Istotną rolę w systemie elektroenergetycznym kraju będą pełnić morskie elektrownie wiatrowe. Prognozuje się, że w 2030 r. ich moc zainstalowana wyniesie 5,9 GW, a dziesięć lat później – 18 GW. Energetyka wiatrowa na lądzie w 2030 r. może osiągnąć moc 14 GW, a w 2040 r. – 20 GW. Przy założeniu racjonalnego wzrostu w 2030 r. w Polsce może funkcjonować 27 GW mocy zainstalowanej w fotowoltaice, a w 2040 r. może być to już 45 GW. Łącznie z pozostałymi rodzajami źródeł odnawialnych (na biomasę, biogaz, energię wody) moc osiągalna OZE może wynieść 50 GW w 2030 r. i 88 GW w 2040 r., które wyprodukują ok. 47% energii elektrycznej w 2030 r. i 51% w 2040 r. Natomiast energetyka jądrowa za siedemnaście lat może wytwarzać blisko 23% energii elektrycznej w kraju.
– Odnośnie do energetyki jądrowej (wielkoskalowej i SMR) założono, że w 2040 r. moc zainstalowana wyniesie 7,8 GW, co będzie stanowić ok. 6% całkowitej mocy w KSE. Generacja jądrowa pokryje ok. 23% popytu na energię elektryczną. Musimy konsekwentnie realizować „Program polskiej energetyki jądrowej” zakładający uruchomienie pierwszego wielkoskalowego bloku jądrowego w 2033 r. i budowę kolejnych jednostek w perspektywie bliskiej 2040 r. Wykorzystamy również potencjał w zakresie rozwoju małych reaktorów jądrowych – wskazała Anna Moskwa.
fot. freepik.com
oprac. /kp/