• +48 502 21 31 22

W maju ceny w sklepach wzrosły o prawie 17%

Szczyt wzrostu cen detalicznych może wystąpić na przełomie sierpnia i września, po ustaleniu wielkości zbiorów produktów rolnych.

W maju ceny w sklepach wzrosły o prawie 17%

Monitoring blisko 40 tys. sklepów pokazał, że w maju konsumenci odczuli 16,7% wzrost cen w skali roku. Eksperci komentujący wyniki ostrzegają, że to jeszcze nie koniec podwyżek, a ich szczyt może nastąpić dopiero na przełomie sierpnia i września.

– Na wzrost cen dóbr konsumpcyjnych głównie wpływają dynamicznie rosnące opłaty za energię elektryczną i drożejące paliwa. Kluczowe znaczenie mają też ekonomiczne skutki wojny toczącej się za granicą. Do tego drożyznę podbijają takie czynniki, jak nieznany poziom produkcji zbóż w bieżącym roku w Ukrainie i nieuregulowana forma ich transportu - tłumaczy dr Hubert Gąsiński z Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie.

W raporcie pt. "Indeks cen w sklepach detalicznych" autorstwa UCE Research i WSB łącznie zestawiono ze sobą blisko 24 tys. cen z prawie 40 tys. placówek należących do 63 sieci handlowych. Badaniem objęto wszystkie, działające w 16 województwach, dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience oraz cash&carry. Na 12 monitorowanych kategorii w maju po raz kolejny w skali roku najmocniej poszły w górę artykuły tłuszczowe – średnio o 54,8%. Wśród nich znowu najbardziej zdrożał olej – o 57,9%. Po nim znalazło się masło z podwyżką o 52,7%. Na rosnące ceny artykułów tłuszczowych mocno wpływa wojna za wschodnią granicą – Ukraina i Rosja miały wcześniej bardzo duży udział w ich produkcji i eksporcie do Polski. Dodatkowo w końcówce 2021 r. mocno podrożały oleje pochodzenia roślinnego na globalnych rynkach z powodu niskich zbiorów rzepaku.

W ścisłej czołówce drożyzny znajdują się też tzw. inne produkty z podwyżką o 36,9% rok do roku. W tej grupie towarów karma dla psów średnio zdrożała o 61,8%, a dla kotów - o 14,8%. Natomiast pieluchy dla dzieci zanotowały wzrost o 17,6% w porównaniu z majem 2021 r. Wzrost cen karm dla zwierząt domowych spowodowany był głównie droższymi surowcami potrzebnymi do ich produkcji.

Na trzecim miejscu w zestawieniu najbardziej drożejących kategorii znalazło się pieczywo, którego cena poszła w górę średnio o 29,9% rdr. To dlatego, że wzrosły ceny mąki i jaj oraz energii elektrycznej, a także koszt transportu.

Na czwartej pozycji znalazło się mięso, które średnio zdrożało o 26,8% rdr. Wołowina skoczyła o 36%, drób podrożał o 25,1%, a wieprzowina stała się droższa o 12,7%. Na piątym miejscu jest nabiał, który średnio zdrożał o 24,1% w porównaniu do 2021 r. Dalej w rankingu są produkty sypkie ze wzrostem o 22,4% rdr. Najmocniej w górę poszła mąka, bo o 47,7%. Cukier podrożał o 41,5%, a makaron - o 30,7%. Z kolei sól średnio potaniała o 9,8%. Za nim są używki - 13,4%, a także dodatki spożywcze – 11,8% rdr.

Ze wszystkich badanych kategorii najmniej rok do roku zdrożała chemia gospodarcza – średnio o 4,9%, Niewielki wzrost zanotowały napoje - o 7,6%, a także warzywa - średnio o 9,2%. Natomiast ostatnio potaniały owoce – średnio o 6,4%. Było to spowodowane zwiększeniem importu cytrusów z krajów Morza Śródziemnego oraz nadprodukcją jabłek w Polsce, których nie można było eksportować do Rosji i Białorusi. Do tego w maju pojawiły się pierwsze tegoroczne krajowe truskawki.

Jak ostrzegają eksperci, najgorsze podwyżki są dopiero przed nami. W razie dalszego blokowania możliwości importu zbóż i tłuszczy z Ukrainy, zwłaszcza po sezonie zbiorów, sytuacja na rynku żywności może ulec dramatycznemu pogorszeniu. Jak dodaje dr Gąsiński, szczyt wzrostu cen detalicznych może wystąpić na przełomie sierpnia i września, po ustaleniu wielkości zbiorów produktów rolnych. W ocenie eksperta będą one bezpośrednim czynnikiem dalszych zmian w indeksach cen produktów dóbr konsumpcyjnych.

fot. pexels.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka