• +48 502 21 31 22

221 tys. jednoosobowych firm otwarto w trzy kwartały

Jeśli tendencja związana ze zmniejszaniem się liczby rejestracji nowych JDG będzie się utrzymywała, to będzie to dowód na schłodzenie gospodarki.

221 tys. jednoosobowych firm otwarto w trzy kwartały

W ciągu pierwszych trzech kwartałów tego roku do rejestru CEIDG wpłynęło ponad 221 tys. wniosków dotyczących zarejestrowania jednoosobowej działalności gospodarczej. To o 4,6% mniej niż w tym samym czasie 2023 r. W ocenie Grzegorza Kostrzewy z kancelarii restrukturyzacyjnej ProPrawni należy to interpretować jako sygnał pogarszających się warunków gospodarczych i wzrostu niepewności na rynku. – Wysokość płacy minimalnej od 2021 r. wzrosła z 2800 zł do 4300 zł, a więc o 53,5%. Dla porównania, PKB Polski w analogicznym okresie zwiększył się o ok. 17,5%, a od stycznia 2025 r. wynosić będzie rekordowo 4666 zł. Koszty energii w tym czasie czasie wzrosły o ok. 100-150%. W Polsce według szacunków w 2024 r. ok. 2,6 mln osób prowadzi biznes w formie jednoosobowej działalności. Odpowiadają one za ok. 15-20% PKB i to w dużej mierze na ich barkach spoczywa, np. finansowanie opieki zdrowotnej. Postulowane zmiany w sposobie wyliczania wysokości składki zdrowotnej jak dotąd nie zostały wdrożone, a zdecydowanie jest to jednym z powodów ujemnego przyrostu ilości złożonych wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej – tłumaczy Grzegorz Kostrzewa.

Zdaniem Adriana Parola, radcy prawnego i doradcy restrukturyzacyjnego, przedsiębiorcy borykają się z dwoma dużymi problemami: rosnącymi kosztami pracy oraz nieustającą presją inflacyjną. Jak wskazuje, jeżeli tendencja związana ze zmniejszaniem się liczby rejestracji nowych JDG będzie się utrzymywała, to będzie to dowód na schłodzenie gospodarki. – Na ten moment warunki prowadzenia działalności gospodarczej nie pogorszyły się, ale też jakoś znacznie się nie polepszyły. Sytuacja gospodarcza nie jest wprawdzie najlepsza, ale też nie pogarsza się tak dynamicznie, jak to miało miejsce w przeszłości, kiedy przedsiębiorcy byli zaskakiwani zmianami prawnymi mającymi wpływ na prowadzenie przez nich działalności – analizuje mec. Adrian Parol.

Pytany o to, z jakimi branżami są związane JDG powstające w ostatnim czasie, Grzegorz Kostrzewa wskazuje na technologie informatyczne i IT, e-commerce oraz marketing internetowy, budownictwo i remonty, konsulting i doradztwo biznesowe, usługi zdrowotne i opiekę nad starszymi osobami. Jak wyjaśnia, decydują o tym zarówno czynniki wynikające z rozwoju nowych technologii, zachowań konsumentów, jak i zmieniającej się struktury demograficznej. Adrian Parol z kolei podaje szeroko rozumiane usługi. – Cechą polskiej gospodarki jest to, że rozwijają się u nas przede wszystkim przedsiębiorstwa usługowe. Uruchomienie produkcji jest dużo bardziej kosztowne, wymaga zakupu maszyn i technologii. Usługi oparte są na wiedzy i bazach klientów. Dlatego też rozwijają się i będą się rozwijać, coraz częściej będą też wysokomarżowe – tłumaczy.

Od stycznia do września do rejestru CEIDG wpłynęło także ponad 149 tys. wniosków o wznowienie JDG, czyli o 7,1% więcej niż w tym samym okresie zeszłego roku. Czy jest to dowód na bardziej sprzyjające warunki do prowadzenia firmy? Grzegorz Kostrzewa przyznaje, że byłby ostrożny z wyciąganiem takich wniosków. – Rok 2020 przyniósł światu pandemię, rok 2022 – wybuch wojny w Ukrainie, a więc jedną z głównych przyczyn wzrostu inflacji. Dopiero jej wyhamowanie w połowie roku 2023 było sygnałem dla części przedsiębiorców. Dodatkowo należy wspomnieć o ożywieniu w sektorze MŚP, częściowego wznowienia łańcuchów dostaw lub ich dywersyfikacji, znalezieniu nowych rynków zbytu oraz poprawy na rynku pracy. Nie należy zapominać, że część przedsiębiorców podejmująca decyzję dotyczącą wznowienia działalności uznała, że warunki są już na tyle sprzyjające, ale niektórzy nie chcieli przedłużać zawieszenia lub funkcjonować w szarej strefie – wskazuje ekspert.

Jak sytuacja może wyglądać w najbliższych miesiącach? – Należy spodziewać się ożywienia w handlu detalicznym, ponieważ przed nami jest okres świąteczno-noworoczny. To historycznie zawsze sprawiało, że część przedsiębiorców odwieszała swoją działalność, ale tylko na określony czas. Pozostawiała ją zawieszoną ze względów podatkowych w pozostałych miesiącach. Z kolei na przykład część firm remontowo-budowlanych, jeśli nie zakontraktowała sobie innych prac, może z tego samego powodu zdecydować się na ich czasowe, np. kilkumiesięczne zawieszenie. Myślę, że ogólny bilans w ostatnim kwartale roku 2024 będzie dodatni i wpisze się w średnioroczny trend – podsumowuje Grzegorz Kostrzewa.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka