21 maja odbyło się kolejne posiedzenie podkomisji stałej do spraw monitorowania gospodarki odpadami w sprawie wprowadzenia systemu kaucyjnego. Projekt ustawy dotyczący systemu kaucyjnego wpłynął do Sejmu w zeszłym roku, następnie został przegłosowany i podpisany przez prezydenta RP w sierpniu 2023 r. Nowy rząd stwierdził konieczność wprowadzenia poprawek mających na celu uszczelnienie systemu. Ma on zacząć działać w Polsce 1 stycznia 2025 r., jednak Ministerstwo Klimatu i Środowiska przewiduje, że będzie potrzebował "czasu na rozruch".
Wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner ocenił, że to nierealny termin. Zwrócił uwagę, że poprawki do ustawy nie są jeszcze procedowane, wskazał też na trzy miesiące potrzebne na notyfikację techniczną. – O tym, jak będzie wyglądał system kaucyjny, dowiemy się w październiku tego roku. Tak naprawdę zostanie nam listopad i grudzień na dopasowanie się do zmian – zwrócił uwagę. Jego zdaniem stawia to przedsiębiorców, którzy chcą budować duże systemy zbiórki, w bardzo trudnej sytuacji. – Mówimy o miliardach złotych, a przedsiębiorcy ciągle nie mają zezwoleń na to, żeby powoływać spółki, które mogą być operatorami, czyli nic nie mogą zacząć robić – wskazał.
Przedstawiciele Konfederacji Lewiatan postulowali natomiast przesunięcie uruchomienia systemu kaucyjnego na 2026 r., tłumacząc to doświadczeniami innych krajów. Ich zdaniem minimalny czas na wdrożenie to od dwóch do trzech lat, tymczasem w Polsce nie ma jeszcze warunków brzegowych, czyli zakończonych prac nad ustawą.
Z danych GUS wynika, że w ostatnich latach Polacy produkowali średnio ponad 350 kg odpadów rocznie na osobę. Tylko 1/4 z nich była poddawana recyklingowi. Tymczasem świadomość polskiego społeczeństwa dotycząca dbania o środowisko rośnie, co wykazały badania ARC Rynek i Opinia – 88% Polaków odpowiedziało, że chce wprowadzenia systemu kaucyjnego.
Systemy kaucyjne działają w 13 państwach europejskich. Zgodnie z kolejnością wprowadzania są to: Szwecja, Islandia, Finlandia, Norwegia, Dania, Niemcy, Estonia, Chorwacja, Holandia, Litwa, Malta, Łotwa i Słowacja. W kolejnych 14 krajach prowadzone są prace nad uruchomieniem podobnych systemów. Bez wprowadzenia systemu kaucyjnego nie będzie możliwe wypełnienie recyklingowych celów unijnych – dla butelek jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych na napoje o pojemności do trzech litrów to 77% w 2025 r. i 90% w 2030 r.
– Polska wciąż nie dołączyła do krajów, które wprowadziły system kaucyjny pomimo wyraźnego sygnału społeczeństwa, że system taki jest nam potrzebny. I to potrzebny jak najszybciej. Jakiekolwiek opóźnienia będą ze szkodą dla ludzi i środowiska. Naprawdę nie mamy czasu do stracenia – komentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, który brał udział w obradach podkomisji.
Pilotaż systemu kaucyjnego wprowadzają znane sieci handlowe. W Bydgoszczy do października 2023 r. w ten sposób zebrano 1 885 000 butelek PET oraz 1 015 000 sztuk puszek aluminiowych. Z kolei w Sosnowcu władze miasta postawiły osiem automatów do zbierania puszek i butelek plastikowych. Dzięki temu zebrano 500 tys. butelek PET i ponad 3 tys. puszek. Podobne rozwiązania z inicjatywy sieci handlowych i samorządów można spotkać w innych miastach, m.in. Katowicach, Chorzowie, Zielonej Górze czy we Wrocławiu.
fot. pexels.com
oprac. /kp/