• +48 502 21 31 22

Samochody elektryczne rzadkością w samorządach

Udział pojazdów elektrycznych we flocie użytkowanej przez samorządy w przyszłym roku będzie musiał wynosić co najmniej 30%.

Samochody elektryczne rzadkością w samorządach

Ruszyły prace nad finansowym wsparciem zakupu zeroemisyjnych samochodów ciężarowych powyżej 12 ton oraz infrastruktury ich ładowania. W najbliższym czasie ma powstać w Polsce kilka tysięcy ogólnodostępnych stacji. Obecnie w Polsce działa 166 stref ładowania pojazdów elektrycznych i 37 stacji tankowania wodoru w obszarze miast.

Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała finansowanie przedsięwzięć służących rozwojowi elektromobilności w Polsce – od 2018 r. do połowy 2022 r. – dotyczące zakupu pojazdów kołowych napędzanych energią elektryczną. Zbadała także, jak realizowana jest ustawa z 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych. – Z systemu wsparcia finansowego wykluczone były samochody ciężarowe o wadze całkowitej powyżej 12 ton, czyli kategorii N3 – zwrócił uwagę Piotr Walczak, radca prezesa NIK i p.o. dyrektora delegatury NIK w Łodzi. – W okresie, który kontrolowaliśmy, powinien być zrealizowany wymóg 10% udziału samochodów elektrycznych we flocie pojazdów urzędów. Z 18 objętych kontrolą miast sześć spełniło ten wymóg: urzędy miast Bielska-Białej, Legionowa i Ełku oraz trzy urzędy marszałkowskie województw opolskiego, śląskiego i warmińsko-mazurskiego – poinformował Piotr Walczak.

Wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka odniósł się do wątpliwości samorządowców i NIK, że ustawa o elektromobilności nie precyzuje, czy na 10% udział samochodów elektrycznych we flocie pojazdów urzędów składają się pojazdy JST, czy też te należące również do jednostek im podległych. – Uważamy, że należy brać pod uwagę pojazdy obsługujące dany urząd gminy, starostwo lub urząd wojewódzki, bez jednostek organizacyjnych, nawet jeśli nie posiadają one odrębnej osobowości prawnej – wyjaśnił.

Posłowie sejmowej Komisji Infrastruktury z kolei wyrazili wątpliwości, czy założony na początek przyszłego roku pułap 30% udziału samochodów elektrycznych we flotach pojazdów urzędów jest w ogóle możliwy do zrealizowania, biorąc pod uwagę wyniki kontroli NIK. Mieli też wątpliwości, czy podmioty prywatne będą w stanie spełnić ten wymóg. – Miał być już milion samochodów elektrycznych, jest trochę mniej. Zbieramy dane od jednostek samorządu terytorialnego i po poznaniu ich dokładnego poziomu będziemy podejmowali konkretne decyzje, jeśli chodzi o przedłużanie tych terminów – poinformował Miłosz Motyka.

Podczas obrad komisji podkreślono, że dofinansowanie na rozwój elektromobilności należałoby zwiększyć w taki sposób, by zakup pojazdu elektrycznego był tańszy niż zakup taboru standardowego, czyli pojazdów spalinowych. – Przy najbliższej nowelizacji ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych ministerstwo przeanalizuje wszystkie zgłoszone przez NIK wątpliwości. Dołożymy starań, żeby je uwzględnić tak, aby te zalecenia zostały zrealizowane – zapowiedział wiceminister klimatu i środowiska.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka