Perfect Secret to miejsce pod wieloma względami nieszablonowe, a przez to niezwykle atrakcyjne. Urządzone w nowoczesnym stylu wnętrza, indywidualne podejście do klienta i cała otoczka sprawiają, że chce się tam wracać. Założycielka, Violetta Tanzyna postawiła sobie jeden ważny cel: ćwiczący mają czuć się tam wyjątkowo i zostawić za drzwiami trudy dnia codziennego, a przede wszystkim zadbać o siebie.

 

 

 

Studio powstało z myślą o zabieganych klientach, którzy na co dzień nie mogą zarezerwować kilku godzin na ćwiczenia w siłowni. Sesja treningowa trwa maksymalnie 20 minut i daje niesamowity efekt. Wszystko dzięki metodzie treningowej o nazwie EMS. Zanim klient przystąpi do wykonywania ćwiczeń pod okiem certyfikowanego trenera EMS, najpierw musi wypełnić ankietę zdrowotną czy na pewno nie ma przeciwwskazań do treningu. Następnie zakłada na swoje ciało specjalną bieliznę, pas i kamizelkę wyposażoną w elektrody, które podczas ćwiczeń stymulują mięśnie. To pozwala na znaczne zwiększenie efektywności treningu, gdyż tym sposobem podczas jednej sesji pobudzamy do pracy 90% naszych mięśni

 

 

 

Każdy klient może czuć się swobodnie i mieć pewność, że studio dba o jego prywatność. W gabinecie ćwiczy się bowiem pojedynczo, a intensywność treningu dostosowana jest do każdego indywidualnie. Ćwiczenia “szyte na miarę” są dzięki temu bardzo skuteczne. Trening EMS pozwoli zarówno zredukować tkankę tłuszczową, ja i pozbyć się bólu kręgosłupa, zwiększyć wydolność organizmu czy wzmocnić skórę.

 

 

 

- Klienci czują się u nas komfortowo, ponieważ dbamy o każdy detal. W garderobie na przykład (absolutnie nie można tego nazwać - przebieralnią) mają do dyspozycji kanapę, fotel, świeże ręczniki, a pod prysznicem czekają na nich luksusowe kosmetyki do kąpieli. Chcemy, żeby mieli świadomość tego, że są dla nas najważniejsi. Widać, że to przynosi efekty, bo klienci do nas wracają, a grafik zapełnia się coraz to bardziej - zapewnia Violetta Tanzyna.