• +48 502 21 31 22

VAT znowu liderem zaległości podatkowych

Im większy jest udział konkretnej daniny w przychodach państwa, tym wyższa jest kwota wynikająca z zaległości.

VAT znowu liderem zaległości podatkowych

Na koniec pierwszego półrocza tego roku należności pozostałe do zapłaty z tytułu podatków wynosiły 121,4 mld zł. Ponad 76% z nich, czyli 92,6 mld zł, dotyczyło VAT-u. W porównaniu do analogicznego okresu w 2022 r. zadłużenie zmalało o 0,9%.

– Problem zalegania z podatkami jest tak stary, jak same podatki. Im większy jest udział konkretnej daniny w przychodach państwa, tym wyższa jest kwota wynikająca z zaległości – komentuje doradca podatkowy Ewa Flor. – Największe należności podatkowe pozostałe do zapłaty dotyczą VAT-u z kilku powodów. Przede wszystkim mechanizm działania podatku stosowany jest na różnych etapach łańcucha produkcyjnego i dystrybucyjnego. Każdy jego uczestnik – od producenta do detalisty – musi naliczyć i zapłacić VAT. To prowadzi do znacznych sum do zapłaty. I co warto podkreślić, udział tej daniny w podatkowych dochodach państwa stanowi prawie 50%. Ponadto system VAT jest stosunkowo skomplikowany z uwagi na różne stawki, wyjątki, odliczenia oraz zwolnienia. W praktyce firmy muszą skrupulatnie obliczać podatek na swoich transakcjach, zgłaszać go w deklaracjach podatkowych i przekazywać do odpowiednich organów skarbowych. To może prowadzić do błędów w obliczeniach i opóźnień w zapłatach. Skala tych zaległości może być znacząca, zwłaszcza jeśli chodzi o duże podmioty gospodarcze. Do tego należy uwzględnić wysokość stawki VAT – 23%. To dość znacząca część wartości codziennie dokonywanych transakcji. W związku z tym nawet niewielkie błędy lub zaległości w obliczeniach mogą prowadzić do wysokich kwot do zapłaty – tłumaczy Ewa Flor.

Jak podkreśla, to wszystko od lat powoduje, że zaległości w VAT nie są nowym problemem i organy podatkowe coraz lepiej radzą sobie z wykrywalnością tych nieprawidłowości. – Ministerstwo Finansów i Krajowa Administracja Skarbowa konsekwentnie podejmują różne działania zmierzające do uszczelnienia systemu podatkowego. Wykrycie oszustwa podatkowego zasadniczo skutkuje wydaniem decyzji o zaległości. Wiele należności pozostałych do zapłaty z tytułu VAT dotyczy podmiotów uczestniczących w wykrytych oszustwach podatkowych – wskazuje doradca podatkowy. – Trzeba też zaznaczyć, że znaczna część zaległości nie jest winą uczciwych podatników, a wynika z niejasności przepisów i trudności interpretacyjnych. Uproszczenie systemu podatkowego w tym aspekcie mogłoby przyczynić się do poprawy wyników – uważa Ewa Flor. – Wreszcie duże zaległości VAT mogą też wskazywać na to, że obecnie wiele firm przechodzi trudności w związku z inflacją i nie jest w stanie na bieżąco regulować należności. To może oznaczać, że przedsiębiorcy mają problemy z płynnością finansową, co zagrażałoby stabilności rynku i gospodarki jako całości. A przecież w kolejnych miesiącach może być jeszcze gorzej. Na pewno warto, aby władze podjęły kroki w celu zrozumienia wszystkich przyczyn obecnej sytuacji i wzmocnienia systemu kontroli podatkowej – twierdzi ekspertka.

Za podatkiem VAT w czołówce należności pozostałych do zapłaty są zaległości z tytułu akcyzy – 10,2 mld zł (rok wcześniej – 10,8 mld zł), CIT – 9,9 mld zł (9,1 mld zł), a także PIT – 8,6 mld zł (9,1 mld zł). – Dane z tego roku, ale też z minionych lat, potwierdzają pewną zależność. Im większy jest udział konkretnej daniny w ogólnych przychodach podatkowych państwa, tym wyższa jest kwota wynikających z niej zaległości. Dlatego właśnie na drugim miejscu w rankingu jest akcyza, przynosząca ok. 17% dochodów podatkowych. A dalej kolejno widać podatek dochodowy od osób fizycznych, stanowiący ok. 15% wpływów podatkowych do budżetu państwa, a także podatek dochodowy od osób prawnych, którego udział w dochodach podatkowych wynosi ok. 12%. Z pewnością nie należy tłumaczyć wzrostu zaległości w CIT faktem, że coraz więcej podatników przechodzi na estoński CIT. Natomiast to, że ich liczba rośnie, może przekładać się na zmniejszenie ogólnych wpływów z CIT, gdyż ta konstrukcja podatku zakłada brak bieżącego opodatkowania zysków. Do czasu ich wypłaty zobowiązanie podatkowe w ogóle nie powstaje – wyjaśnia Ewa Flor. – Z kolei spadek należności pozostałych do zapłaty z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych to wynik różnych czynników. Kluczowe znaczenie miały zmiany w przepisach podatkowych, takie jak zmniejszenie stawki podatku z 17% na 12%. Istotne mogło być też wprowadzenie ulg podatkowych, z których coraz chętniej korzystają podatnicy. Niższe kwoty podatku do zapłaty w konsekwencji obniżyły ogólną sumę należności i poprawiły kondycję finansową części przedsiębiorców. Natomiast na spadek zaległości w PIT w mniejszym stopniu mogły wpłynąć wyższe stawki odsetek za zwłokę, związane z cyklem podwyżek stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego – tłumaczy.

Zdaniem Ewy Flor w najbliższym czasie nie należy spodziewać się poprawy w zakresie zmniejszenia należności pozostałych do zapłaty. – W II półroczu tego roku będą one na kilkuprocentowym plusie (porównując rdr), ponieważ inflacja ciągle utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. To oznacza, że ogólna sytuacja przedsiębiorców jest trudna, a czynnik ten ma przecież kluczowy wpływ na piętrzące się zaległości podatkowe. Do tego z gospodarki płyną coraz gorsze informacje, co również będzie miało przełożenia na całą ww. sytuację – podsumowuje ekspertka.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka