• +48 502 21 31 22

Polska potrzebuje 60 lat, by pozbyć się azbestu

Tempo unieszkodliwiania azbestu wynosi zaledwie 0,12 mln ton rocznie. Głównymi przyczynami są brak pieniędzy i nieskuteczne prawo,

Polska potrzebuje 60 lat, by pozbyć się azbestu

Azbest powoduje raka, pylicę azbestową oraz choroby opłucnej. W XX w. był używany do produkcji dachów, a także rur czy elementów elewacji. Jego produkcja została zakazana w Polsce ustawą o zakazie stosowania wyrobów zawierających azbest – zgodnie z jej zapisami od 28 marca 1999 r. obowiązuje zakaz obrotu azbestem i wyrobami zawierającymi azbest.

W 2002 r. rząd przyjął krajowy „Program usuwania azbestu i wyrobów zawierających azbest stosowanych na terytorium Polski” na lata 2003-2032. W 2008 r. przyjęto „Raport z realizacji w latach 2003-2007 Programu z 2002 roku”, a wnioski zawarte w nim stanowiły wytyczne do opracowania „Programu Oczyszczania Kraju z Azbestu na lata 2009-2032”. Do tej pory usunięto jednak tylko niecałe 17% z prawie 8,5 mln ton zinwentaryzowanych wyrobów azbestowych. Tempo unieszkodliwiania azbestu wynosi zaledwie 0,12 mln ton rocznie. – W tej sytuacji, aby usunąć pozostały azbest, potrzeba będzie dodatkowo jeszcze prawie 50 lat, licząc od zakończenia programu, a od dnia dzisiejszego prawie 60 lat. W skontrolowanych województwach usunięcie pozostałego azbestu wymaga od 30 do 102 lat. W skrajnym przypadku, w jednej gminie (Frombork), czas niezbędny do usunięcia azbestu oszacowano na 149 lat. Biorąc pod uwagę tak wolne tempo unieszkodliwiania azbestu, Polska nie ma szans na dotrzymanie terminu oczyszczenia kraju z azbestu, wyznaczonego na koniec 2032 r. – wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.

Zdaniem kontrolerów głównymi przyczynami powolnej realizacji programu usuwania azbestu są brak pieniędzy i nieskuteczne prawo – dofinansowanie z budżetu państwa obejmuje tylko demontaż i unieszkodliwianie wyrobów azbestowych, podczas gdy za wykonanie nowego dachu mieszkańcy muszą płacić sami. Nadzieję na przyspieszenie tempa odchodzenia od azbestu dają planowane przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii zmiany w prawie. Chodzi m.in. o to, by można było odliczać od podstawy podatku dochodowego od osób fizycznych wydatki poniesione na materiały budowlane i usługi związane z wymianą dachu na bezazbestowy.

NIK stwierdził również, że monitorowanie postępów usuwania azbestu utrudniały nierzetelne dane w Bazie Azbestowej, brak kontroli stanu wyrobów azbestowych w niektórych gminach, a także kulejąca inwentaryzacja wyrobów zawierających azbest. W założeniu baza miała zawierać aktualizowane na bieżąco informacje dotyczące ilości wyrobów azbestowych, które zostały zinwentaryzowane, unieszkodliwione i pozostające do unieszkodliwienia. Jednak zawarte w niej dane nie odzwierciedlały stanu rzeczywistego m.in. dlatego, że osoby fizyczne wykorzystujące wyroby azbestowe nie przedkładały informacji o ilości, rodzaju i miejscu występowania tych wyrobów. 15 z 23 skontrolowanych gmin nie podejmowała żadnych działań, aby takie informacje pozyskać, a żadna nie skorzystała z możliwości ukarania mandatem osób, które nie złożyły wymaganych informacji.

fot. pixabay.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka