• +48 502 21 31 22

Inflacja w Czechach wyhamowała

Ekonomiści prognozowali spadek inflacji w Polsce i wzrost wskaźnika w Czechach. Jest jednak odwrotnie.

Inflacja w Czechach wyhamowała

Ceny w Czechach rosną w tempie 17,2% w skali roku — wynika z najnowszych danych opublikowanych przez czeski urząd statystycznych. W sierpniu inflacja więc spadła — w lipcu była na poziomie 17,5%. To duże zaskoczenie, bo ekonomiści spodziewali się dalszego wzrostu, a średnia prognoz sugerowała osiągnięcie poziomu 17,7%. W ten sposób Czesi przełamali wzrostowy trend, który utrzymywał się od czerwca 2021 r.

W Czechach stało się to, co nie udało się w Polsce. Tutaj w sierpniu inflacja miała spaść z 15,6 do 15,4%, jednak ostatnio GUS poinformował o wzroście wskaźnika do 16,1%.

Ekonomiści PKO BP wskazują, że za spadek inflacji w Czechach odpowiadała głównie kategoria transport (paliwa), która obniżyła wskaźnik między lipcem i sierpniem o 0,4 pkt. proc. rok do roku. W skali miesiąca wyhamował też wzrost cen żywności w Czechach o 0,5%. Za to w dalszym ciągu szybko rosły ceny w restauracjach (1,5%) oraz w rekreacji i kulturze (1,1%).

Ekonomiści zauważają, że czeska inflacja HICP w sierpniu również spadła — do 17,1% rok do roku z 17,3%. Tym samym do 0,1 pkt. proc. zmniejszyła się różnica między inflacją HICP a CPI, która pod koniec zeszłego roku przekraczała 1 pkt proc.

Spadek inflacji zaskakuje wobec dużego wzrostu cen energii elektrycznej. W sierpniu były o 34,6% wyższe niż rok wcześniej. Równocześnie ceny gazu ziemnego wzrosły o 61,4%.

Tamtejszy bank centralny w ubiegłym miesiącu pozostawił stopy procentowe bez zmian po dziewięciu kolejnych podwyżkach. Przewiduje jednak, że inflacja osiągnie w tym roku szczytowy poziom ok. 20%. Z szacunków wynika też, że dwucyfrowa inflacja utrzyma się do około połowy 2023 r. i powróci do docelowego poziomu 2% w ciągu dwóch lat.

fot. unsplash.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka