Nowy Ład okaże się bardzo niekorzystny dla osób pracujących na umowie zleceniu. Nie obejmie ich ulga dla klasy średniej, co w obliczu zmian w rozliczaniu składki zdrowotnej - która będzie wynosiła 9% - będzie oznaczało niższą kwotę netto. W Polsce takie umowy wykonuje 1,2 mln osób.

Przez to, że taka forma współpracy będzie mniej opłacalna niż do tej pory, wiele osób może przejść na umowę o dzieło. – Powstanie ogromna presja na to, by wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, skorzystać z umowy o dzieło. Jeśli oczekiwany rezultat okaże się utworem, który będzie się mieścił w jednej z działalności twórczych wymienionych w ustawie o PIT, to osoba wykonująca dzieło zapłaci podatek od połowy swojego dochodu, a składek do ZUS i nieodliczalnej składki na ubezpieczenie zdrowotne nie zapłaci w ogóle – tłumaczyła Anna Misiak, partner w MDDP, w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

2022 rok na rynku pracy może minąć więc pod znakiem zmiany tysięcy umów. Paradoksalnie jeszcze niedawno ZUS pokazał dane, z których wynikało, że od 1 stycznia do 30 września 2021 r. zawarto 1,2 mln umów o dzieło, a jak podkreślała prezes ZUS Gertruda Uścińska, jest to pozytywna niespodzianka, ponieważ wszyscy spodziewali się, że będzie ich kilka milionów.

1 stycznia 2021 r. ZUS zaczął ewidencjonować wszystkie umowy o dzieło zawierane w Polsce - rząd tłumaczył, że chodzi o dane statystyczne. W przypadku zmiany umowy można więc spodziewać się kontroli z ZUS.

fot. pexels.com
oprac. /kp/