Marlena Maląg, minister rodziny pracy i polityki społecznej, mówiła na antenie Polskiego Radia 24, że na bieżąco są zbierane informacje o stanie bezrobocie w Polsce. Jak podała, wczoraj było ok. 920 tysięcy zarejestrowanych bezrobotnych, więc na razie nie odnotowano dużego wzrostu, ale, jak powiedziała, przedsiębiorcy zapowiadają te cięcia. Zdaniem M. Maląg tąpnięcie ma być widoczne w statystykach pod koniec kwietnia. Z analiz wynika, że liczba 920 tys. osób bezrobotnych może na koniec roku wzrosnąć do 1,4 mln, co oznacza berobocie na poziomie 9-10%. Na początku marca było to 5,5%
Agencje pracy w trudnej sytuacji
W minionym roku w Polsce funkcjonowało prawie 8,8 tysięcy agencji zatrudnienia - podaje pulsHR. Według raportu "Rynek agencji zatrudnienia 2019" charakteryzuje się on dużą rotacją, a to zaburza stabilność. W 2019 roku zarejestrowano 2,5 tys. agencji, w tym samym czasie wykreślono blisko 2 tys. podmiotów. Już ubiegły rok był ciężki dla tej branży. Odnotowano spadek liczby pracowników tymczasowych o 8%. Skrócił się średni czas zatrudnienia pracownika tymczasowego, a całkowita liczba pełnych etatów spadła o 14 proc. Wartość rynku pracy tymczasowej spadła o 6 proc., rekrutacji stałych o 7 proc. Segment delegowania pracowników wzrósł o 21 proc. W tym roku sytuację pogorszy kryzys wywołany pandemią koronawirusa.
- Postępująca digitalizacja ma ogromny wpływ na zmianę struktury rynku pracy oraz zakresu obowiązków na poszczególnych stanowiskach. Bez wzmożonych działań w zakresie budowania potrzebnych umiejętności pracowników i kandydatów oraz odpowiedniego zarządzania kompetencjami, znajdziemy się w ogromnych tarapatach. Przegramy międzynarodowy wyścig o najlepsze talenty. Dlatego tak ważne są wszelkie działania w ramach career management, wspieranie firm w upskillingu i reskillingu staje się stałym punktem oferty agencji zatrudnienia - powiedziała dla pulsHR Anna Wicha, prezes Polskiego Związku HR.
źródło: pulsHR