• +48 502 21 31 22

Miliard ludzi bez wody do 2050 r.

Wśród zagrożeń wymienia się m.in. niezrównoważone nawyki konsumpcyjne oraz fałszywe poczucie bezpieczeństwa.

Miliard ludzi bez wody do 2050 r.

Do 2050 r. miliard ludzi na świecie będzie się zmagać z wysokim niedoborem wody, a na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej może to dotyczyć całej populacji – wynika z prognoz World Resources Institute. W ciągu 25 lat zapotrzebowanie na wodę ma wzrosnąć o 20–25%, a jej obieg w środowisku już jest zakłócany przez zmiany klimatyczne. Europejski Komitet Regionów wezwał więc Komisję Europejską do prac nad Europejska Strategią Wodną. Powodem do zmian w tym obszarze ma być Blue Deal, czyli Niebieski Ład – inicjatywa stworzona w ubiegłym roku na wzór Zielonego Ładu. Do tej pory polityka UE w zakresie wody ograniczała się do wybranych zagadnień jak np. monitoring jakości wody. Zdaniem ekspertów dodatkowe działania są niezbędne w obliczu coraz poważniejszych susz, powodzi i problemów z dostępem do wody pitnej.

Obieg wody w środowisku jest zakłócany przez zmiany klimatyczne. Wśród zagrożeń wymienia się m.in. niezrównoważone nawyki konsumpcyjne oraz fałszywe poczucie bezpieczeństwa obserwowane głównie w regionach mocno uprzemysłowionych. Eksperci z Głównego Instytutu Górnictwa – Państwowego Instytutu Badawczego wskazują tymczasem, że co najmniej 11% mieszkańców UE i 17% jej terytorium jest dotkniętych niedoborem wody. Od 1980 r. susze występują coraz częściej, generując koszty w wysokości 100 mld euro w ciągu ostatnich 30 lat. Dodatkowo Europejska Agencja Środowiska szacuje, że w południowej i południowo-zachodniej Europie wzrost temperatury o 3°C może zmniejszyć przepływ rzek w okresie letnim nawet o 40%. Może pogrążyć rolnictwo oraz wiele gałęzi przemysłu. – Konieczne jest sprostanie ogromnym wyzwaniom inwestycyjnym związanym z adaptacją do zmian klimatycznych. Jak wynika z szacunków Banku Światowego, 50% wydatków z tym związanych to są właśnie wydatki związane z gospodarką wodną. Zmieniają się schematy związane np. z częstością i intensywnością opadów deszczu, w związku z tym konieczne jest zwiększenie zdolności w zakresie retencjonowania wody, tak aby można było wykorzystywać te zasoby wtedy, kiedy mamy do czynienia z przedłużonym okresem suszy – podkreśla Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Blue Deal obejmuje m.in. dbanie o powszechny dostęp do wody pitnej i efektywne zużywanie wody, walka z ubóstwem wodnym, inwestycje w infrastrukturę wodną i sieć dystrybucyjną, zajęcie się wodochłonnymi gałęziami przemysłu oraz wodooszczędnymi technologiami. – Realizacja strategii Blue Deal wiąże się z koniecznością poniesienia nakładów inwestycyjnych w łącznej kwocie ok. 390 mld euro, co jest ogromnym wyzwaniem. To oczywiście musi być rozłożone na lata, prawdopodobnie są to środki do wydania w perspektywie finansowej Unii Europejskiej na lata 2028–2035 – tłumaczy ekspert. Dodaje, że niezbędna jest też mobilizacja kapitału prywatnego za pomocą instrumentów takich jak niebieskie obligacje, które służyłyby finansowaniu inwestycji związanych z ochroną zasobów wodnych czy zwiększeniem efektywności wykorzystania wody. – Obecnie w sieciach wodociągowych tracimy aż 30% wody. To woda, która jest nimi wysyłana, ale nie jest ostatecznie dostarczana do odbiorców z uwagi na różnego rodzaju nieszczelności czy fakt, że infrastruktura wodociągowa nie jest wystarczającej jakości – wyjaśnia Łukasz Kozłowski.

Okazuje się, że Polska jest szczególnie narażona na skutki niedoboru wody, ponieważ jest jednym z krajów UE, które ma najmniejsze zasoby wodne. Szansą wynikającą z Niebieskiego Ładu jest możliwość dostępu do dużych środków. Ekonomista tłumaczy, że celem inicjatywy nie jest karanie firm, ale tworzenie zachęt i instrumentów wsparcia dla nich po to, aby mogły w sposób bardziej odpowiedzialny wpływać na zarządzanie ograniczonymi zasobami wody. – Potencjalnie mogą się zmienić również struktury taryf wodnych dla przedsiębiorstw. Mogą być one uzależnione np. od intensywności wykorzystania wody, czyli pewien bazowy poziom zapotrzebowania na wodę może być zaspokajany w niskim koszcie, natomiast to, co zostanie uznane za nadmiarowe zużycie wody, może się wiązać z ponoszeniem znacznie wyższych kosztów, niż ma to miejsce do tej pory. Jednocześnie w przypadku przedsiębiorców również istnieje możliwość rozszerzenia zasad tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producenta również na kwestie związane z wodą. To potencjalnie w przypadku producentów produktów, do których wytworzenia zużywane są duże ilości wody, lub w przypadku producentów, którzy odprowadzają duże ilości ścieków niepodlegające oczyszczeniu, może się wiązać z dodatkowymi obciążeniami finansowymi – podsumowuje ekspert.

fot. freepik.com
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka