• +48 502 21 31 22

Zieleń w centrach polskich miast. Jakie są największe problemy?

Zdaniem badaczy podejście do kwestii kształtowania zieleni w miastach jest zbyt wąskie i redukcjonistyczne.

Zieleń w centrach polskich miast. Jakie są największe problemy?

Kształtowanie zieleni powinno być integralnym elementem polityki rozwoju miasta, a kompetencje samorządów w tym zakresie powinny zostać poszerzone – uważają autorzy raportu Obserwatorium Polityki Miejskiej IRMiR „Zieleń w centrach polskich miast. Stan, funkcje i wyzwania”. Punktem wyjścia ich badania była próba odpowiedzi na pytanie, jak sprawić, aby miasto było jednocześnie zwarte i zielone, czyli możliwie szeroko wykorzystujące błękitno-zieloną infrastrukturę dla zapewnienia zdrowia, bezpieczeństwa i dobrostanu społeczności, a także jak uczynić miasta przyjaznymi do życia i wydolnymi ekologicznie bez rozgęszczania zabudowy. Badania objęły 11 polskich miast.

Autorzy raportu podkreślają, że zieleń ma kluczowe znaczenie w ograniczaniu niedogodności życia w zatłoczonych, głośnych i zanieczyszczonych miastach. Wśród najważniejszych pełnionych przez nią funkcji wymieniają: oczyszczanie powietrza, wody i gleby, schładzanie, tworzenie bariery przed wiatrem, retencję wody i zapobieganie podtopieniom, ochronę bioróżnorodności, sprzyjanie przeżyciu zwierząt żyjących w mieście, redukcję stresu i stymulację aktywności fizycznej, ochronę przed hałasem, funkcję rekreacyjną, estetyczną, wizerunkową i symboliczną oraz funkcje społeczne. Jednocześnie zwracają uwagę, że w miastach, a szczególnie w ich centrach, może pojawić się problem zarówno deficytu terenów zieleni, jak i dążenia do wykorzystania wszystkich z wymienionych wyżej atutów zieleni w jednym miejscu, bez szerszej refleksji nad ryzykiem ich wzajemnej sprzeczności. Włodarze miast zdaniem badaczy muszą więc dokonywać wyboru priorytetowych funkcji danych przestrzeni, w czym jednak często nie pomaga im konieczność wpasowania się w kryteria naboru rozmaitych grantów i projektów oraz presja na podążanie za modami w zakresie kształtowania zieleni miejskiej. Może to w skrajnej sytuacji działać wręcz przeciwskutecznie dla budowania w społeczeństwie zrozumienia i poparcia dla rozwiązań proekologicznych. Przykładem mogą być łąki kwietne i domki dla owadów w sąsiedztwie placów zabaw, co może być uciążliwe dla dzieci, ale równocześnie dla samych owadów, które są zwabiane do koszy na śmieci, bądź zaniechanie koszenia traw w miejscach, gdzie ogranicza to widoczność użytkownikom drogi.

Badacze zwracają uwagę, że podejście do kwestii kształtowania zieleni w miastach jest zbyt wąskie i redukcjonistyczne, nie uwzględnia zróżnicowania i indywidualnych uwarunkowań rozwoju miast, m.in. ich kontekstu przyrodniczego i historyczno-społecznego. Ich zdaniem z wyjątkiem największych miast urzędy miejskie stosują niewielki zakres narzędzi wspierających rozwój błękitno-zielonej infrastruktury. Najczęściej podejmuje się działania najtańsze, jak np. ograniczenie inwazyjnej pielęgnacji drzew, krzewów i trawników czy zakładanie łąk kwietnych. Tymczasem wartościowym narzędziem kształtowania zielonych miast zwartych jest zielona akupunktura, czyli niewielkie, ale aranżowane w przemyślany sposób, obiekty – nasadzenia drzew, parki kieszonkowe czy zbiorniki magazynujące wodę deszczową. Nowe nasadzenia powinny przede wszystkim uzupełniać istniejącą sieć zieleni. Szczególną ochroną należy otoczyć dojrzałe drzewa jako zasób, którego odtworzenie zajmuje kilkadziesiąt lat. Dlatego też kompensacja wycinki dojrzałego drzewa poprzez nowe nasadzenia powinna być ostatecznością, a standardem – dążenie do zachowania go.

Jak podkreślono w raporcie, istnieje już ogromny zasób wiedzy, doświadczeń i dobrych praktyk z dziedziny kształtowania zieleni miejskiej, w tym dotyczących specjalistycznych kwestii związanych z doborem gatunków optymalnych do istniejących uwarunkowań i funkcji, procedur przygotowawczych do introdukcji zieleni w terenach zurbanizowanych lub zabezpieczających zieleń w procesach inwestycyjnych. Problemem bywa natomiast jej nadmiar generujący niekiedy sprzeczne podejścia, a przede wszystkim niska absorbcja w strukturach samorządowych i administracyjnych. – W rezultacie często podąża się za chwilowymi trendami w zakresie kształtowania zieleni, bez szerzej zakrojonego pomysłu na ich wkomponowanie zarówno w tkankę urbanistyczną, jak i sieć przyrodniczą miasta. Działania zmieniające ten stan rzeczy powinny być wielotorowe i obejmować m.in. utworzenie ogólnokrajowego centrum wiedzy i doradztwa w zakresie kształtowania BZI, które porządkowałoby, udostępniało oraz aktywnie promowało wiedzę, dobre praktyki itd., ale również wypracowywało konkretne rozwiązania dla miast i tam, gdzie to zasadne – również standardy lub wytyczne, służąc aktywnym doradztwem samorządom – wskazują badacze. Bardzo ważne jest również doskonalenie przepływu informacji między urzędami miejskimi a społecznościami miast w zakresie nowych praktyk w gospodarowaniu zielenią czy działania mające na celu zwiększenie kompetencji samorządów w zakresie planowania, utrzymania i pielęgnacji zieleni miejskiej.

fot. arch. red.
oprac. /kp/

Podobne artykuły

Wyszukiwarka