Na koniec 2022 r. funkcjonowało w Polsce prawie 5 mln podmiotów gospodarki narodowej. Ponad 3,5 mln z nich stanowiły jednoosobowe działalności gospodarcze. W minionym roku Polacy złożyli ponad 310,2 tys. wniosków o ich założenie – to o 4,7% więcej niż w 2021 r. Wniosków o zamknięcie JDG było prawie 193,1 tys., czyli o 9,6% więcej niż w 2021 r. – Wzrost o prawie 10% rdr. jest ewidentnym efektem inflacji, znaczącego wzrostu kosztów prowadzonej działalności i istotnego zmniejszenia popytu na rynku wewnętrznym. Moim zdaniem taki wynik mówi o schłodzeniu gospodarki. Jest to dość niepokojące zjawisko. Pandemia i lockdowny doprowadziły do wyczerpania środków, którymi dysponowali przedsiębiorcy. Co więcej, mocno ograniczone zostały możliwości uzyskania finansowania prowadzonej działalności – komentował doradca restrukturyzacyjny Adrian Parol. Ponadto w 2022 r. do rejestru CEIDG wpłynęło ponad 347 tys. wniosków o zawieszenie JDG – o 24,7% więcej niż w 2021 r.
Na założenie JDG decydują się nie tylko osoby, które wykonują wszystkie czynności samodzielnie, ale także te, które wspomagają się pracą zleceniobiorców czy wykonawców oraz zatrudniają pracowników na podstawie umowy o pracę. Uwagę na to zwraca Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, który postuluje likwidację JDG w obecnej formie i zastąpienie ją Indywidualną Działalnością Gospodarczą. Jak tłumaczy, JDG miała i nadal częściowo ma wiele zalet. Jej prowadzenie jest stosunkowo proste, nie wiąże się również ze zbyt dużą biurokracją. Jednocześnie wymaga sporej odpowiedzialności – przedsiębiorca odpowiada całym swoim majątkiem. Cezary Kaźmierczak podkreśla też, że JDG była i jest „najlepszą szkołą biznesu w Europie”, ponieważ właściwie każdy mógł bez większych przeszkód i za własne pieniądze sprawdzić, czy nadaje się do bycia przedsiębiorcą.
Jego zdaniem problemem jest to, że pod pojęciem jednoosobowej działalności gospodarczej kryją się zarówno małe firmy, w których przedsiębiorca sam wykonuje swoją działalność lub zatrudnia kilka osób, jak i duże przedsiębiorstwa, które powinny przekształcić się w spółki. W efekcie, zdaniem prezesa ZPP, równe obciążenia dla wszystkich JDG są niesprawiedliwe. Zmienić by to mogła Indywidualna Działalność Gospodarcza. IDG byłaby zarezerwowana wyłącznie dla osób wykonujących działalność osobiście i mikrofirm, czyli przedsiębiorstw zatrudniających do 9 osób. Reszta podmiotów musiałaby przekształcić się w spółki.
Czytaj także: Znikają jednoosobowe firmy. Eksperci prognozują, że będzie jeszcze gorzej
fot. unsplash.com
oprac. /kp/