Wielu rowerzystów i turystów kieruje z Opawy do Radunia. Jedni jeżdżą do tamtejszego zamku, inni wykorzystują Raduň jako punkt wypadowy kolejnych wycieczek lub po prostu przejeżdżają przez niego. Ale żeby się tu dostać z Opawy, trzeba jechać rowerem lub iść ruchliwą drogą II/464. Bezpośrednio nią przebiega zarówno rowerowy, jak i żółty szlak turystyczny.
– Mój mąż i dzieci często jeżdżą na rowerach, zwłaszcza latem. W czasie wakacji wybraliśmy się zobaczyć zamek w Raduniu i zdziwiliśmy się, że nadal nie prowadzi tu ścieżka rowerowa. Jazda z dwójką dzieci w wieku 5 i 7 lat główną drogą, po której przejeżdżało sporo samochodów, nie była do końca przyjemna. Z pewnością byłoby wspaniale, gdyby powstała tutaj ścieżka rowerowa – powiedziała mieszkanka Opawy w rozmowie z portalem denik.cz. Oprócz brakującego szlaku na Raduň mieszkańcu mówią także o drodze rowerowej do sąsiedniego Komárova.
Gmina Raduň, która podjęła starania o zebranie pieniędzy na dokumentację projektową ścieżki rowerowej, zawarła porozumienie o współpracy z miastem Opawa. Przygotowanie dokumentacji już się rozpoczęło. Według szacunków koszty projektu wyniosą pół miliona koron, z czego siedemdziesiąt procent pokryje Opawa, a trzydzieści gmina Raduň. – Ten plan to długofalowy projekt naszej gminy. Jestem burmistrzem pierwszej kadencji, wcześniej byłem radnym, z tego, co wiem, starania trwają już około ośmiu lat. Już w 2015 r. moja poprzedniczka uwzględniła tę ścieżkę rowerową w planie zagospodarowania przestrzennego – powiedział burmistrz Radunia Přemysl Schindler.
Trasa mogłaby, przynajmniej według przybliżonych założeń, prowadzić wzdłuż głównej drogi, po jej prawej stronie, w kierunku z Opawy-Kylešovic do Radunia. Zarówno w przypadku opawskich, jak i raduńskich gruntów chodzi są to działki prywatne.
– Jeśli chodzi o nasze grunty, na pewno nastąpi wykup lub wymiana z właścicielami. Wstępne negocjacje z właścicielami już się odbyły, ale nie zostały jeszcze zakończone. Mamy kilka rozwiązań na stole, ale nie osiągnięto jeszcze konkretnego porozumienia – sprecyzował burmistrz. Także w Opawie liczą na zakup lub wymianę ziemi. Jednak nikt nie chce jeszcze sprecyzować harmonogramu budowy. – Starania z naszej raduńskiej strony na pewno zaczną się jak najszybciej. Ale wiemy, że wszystkie procedury trwają długo, terminy są trudne do przewidzenia – dodał Přemysl Schindler.
fot. Facebook Zámek Raduň
oprac. /kp/