Zmienia się mobilność w Europie. Walka z globalnym ociepleniem i wysokie ceny paliw wpływają na zachowania konsumentów, a coraz więcej krajów stawia na bezpłatny transport lokalny.
W reakcji na wzrost cen energii niemiecki Bundestag zdecydował o wprowadzeniu biletu miesięcznego za 9 euro, który można kupić od czerwca do sierpnia włącznie. Za ok. 41 zł można podróżować po całym kraju komunikacją miejską oraz pociągami podmiejskimi, komunikacji lokalnej i regionalnymi. Ma on na celu finansowe odciążenie obywateli i zmotywowanie ich do rezygnacji z samochodu na rzecz korzystania z transportu publicznego. Już zanim promocja zaczęła obowiązywać, z okazji skorzystało ok. 7 mln osób. Według Związku Niemieckich Przedsiębiorstw Transportowych bilet w sumie może wykupić 30 mln osób. Fala podróży w Zielone Świątki spowodowała chaos na kolei, przepełnione pociągi i opóźnienia w całym kraju.
Luksemburg był pierwszym krajem na świecie, w którym mobilność stała się bezpłatna. Małe księstwo zlikwidowało płatne bilety w transporcie publicznym 1 marca 2020 r. Z tamtejszych środków transportu bez opłat mogą korzystać osoby dojeżdżające do pracy z zagranicy i turyści spoza kraju.
Malta planuje wprowadzenie od 1 października bezpłatnego lokalnego transportu publicznego dla wszystkich obywateli. W ten sposób stanie się drugim krajem europejskim, który zaprzestanie sprzedaży biletów swoim obywatelom i turystom. Akcja ta nie jest reakcją na wojnę w Ukrainie. Rząd ogłosił ten plan w październiku 2021 r., a celem jest m.in. zmniejszenie uzależnienia obywateli od samochodów. Wszyscy mieszkańcy, którzy złożą wniosek o specjalny bilet, będą mogli w przyszłości korzystać z transportu publicznego za darmo. Jeśli turyści złożą wniosek o bilet przed przyjazdem, także będą mogli jeździć bez opłat.
Są także pojedyncze miasta i gminy, które odważyły się na taki krok. Belgijskie miasto Hasselt zawdzięcza swoją obecną międzynarodową sławę wśród ekspertów w dziedzinie transportu głównie systemowi transportu publicznego. Miasto stało się znane poza granicami kraju, gdy w 1997 r. wprowadziło bezpłatne korzystanie z autobusów i pociągów. Jednak w 2013 r. władze miasta wycofały się z tego pomysłu, ponieważ w dłuższej perspektywie koszty były zbyt wysokie.
W stolicy Estonii, Tallinie, od 2013 r. wszyscy obywatele zameldowani w mieście mogą korzystać z autobusów i pociągów za darmo. Administracja miasta zdecydowała się na ten krok również dlatego, że w czasie kryzysu finansowego wielu ludzi nie było już stać na bilety. Projekt musiał jednak zostać dofinansowany z dodatkowych wpływów podatkowych. Bezpłatny transport lokalny jest jednak w Estonii tematem kontrowersyjnym. Mieszkańcy narzekają, że jest zbyt mało połączeń, co sprawia, że system nie jest zbyt użyteczny dla osób pracujących. Poza tym projekt zdaniem tamtejszych mediównie spowodował zmniejszenia liczby samochodów na drogach. Obecnie pociągi i autobusy są bezpłatne nie tylko w stolicy, ale także w większości okręgów Estonii.
W innym mieście europejskim podobne działania doprowadziły do zmniejszenia ruchu samochodowego. Mieszkańcy francuskiego miasta Dunkierka mogą korzystać z transportu publicznego za darmo. Miasto wprowadziło go w 2018 r, a oficjalnym celem było "sprowadzenie ludzi z powrotem do autobusów". Z badań przeprowadzonych kilka miesięcy później wynika, że projekt ten doprowadził do zmniejszenia liczby podróży samochodem. Chociaż dwie trzecie respondentów wcześniej zdawało się na samochód, połowa stwierdziła, że teraz będzie korzystać z autobusu znacznie częściej niż wcześniej.
Głównie ze względów ekonomicznych w Danii również wprowadzono okresowo bezpłatny transport lokalny. Na niektórych wyspach ludzie mogli przez pewien czas podróżować za darmo środkami transportu lokalnego. Była to część programu wsparcia rządu duńskiego mającego na celu ożywienie turystyki po zamknięciu spowodowanym pandemią koronawirusa. Latem 2020 i 2021 r. przejazd promem ze stałego lądu na wyspy duńskie był bezpłatny dla pasażerów podróżujących bez samochodu. W całym sezonie letnim pozostałe ceny biletów zostały znacznie obniżone. W tym roku nie ma już darmowego promu, turyści mogą jednak nadal korzystać z obniżonych cen transportu lokalnego.
fot. pixabay.com
oprac. /kp/