W styczniu tego roku węgiel był droższy średnio o 60% niż w tym samym okresie rok wcześniej. Średnia cena pelletu wzrosła o prawie 60%, a drewno kawałkowe podrożało średnio o 40%. Ceny w 32 składach z wszystkich województw sprawdził Polski Alarm Smogowy, który apeluje do premiera Mateusza Morawieckiego o jak najszybsze wdrożenie programu wspierającego ocieplenie domów oraz przywrócenie korzystnego systemu rozliczeń dla fotowoltaiki.
Rok temu za tonę węgla typu orzech klasa 1 trzeba było średnio zapłacić 880 zł. Teraz tani orzech kosztuje 1260 zł za tonę, średnia cena wynosi nieco ponad 1400 zł, a najwyższą ceną odnotowaną przez CEM Instytutu Badań Rynku i Opinii Publicznej ceną było 1760 zł. Znacząco wzrosły też ceny pelletu drzewnego – średnia cena rok temu wynosiła 918 zł za tonę, a obecnie trzeba zapłacić aż 1460 zł. Co więcej, sprzedawcy na składach często informowali o niskiej dostępności tego paliwa. Spowodowane jest to coraz większą popularnością kotłów na pellet drzewny, które dotowane są w ramach programów rządowych i samorządowych.
Polski Alarm Smogowy apeluje do premiera m.in. o przygotowanie programu zwiększającego efektywność energetyczną w budynkach wielorodzinnych (poprzez dokapitalizowanie i usprawnienie działania Funduszu Termomodernizacji i Remontów), wzmocnienie inwestycji na rzecz efektywności energetycznej w budynkach jednorodzinnych oraz wypracowanie mechanizmów przywracających korzystne rozliczenia dla prosumentów.
- Najlepszą tarczą przed rosnącymi cenami energii jest poprawa efektywności energetycznej budynków, a więc zmniejszenie ilości energii, która jest potrzebna żeby je ogrzać, bez względu na rodzaj używanego paliwa. Większe wsparcie do ocieplenia domów nie tylko obniży rachunki za ogrzewanie, ale również pomoże w walce ze smogiem i poprawi niezależność energetyczną Polski. Najtańsze, najbezpieczniejsze i najbardziej ekologiczne paliwo to takie, którego nie musimy spalać – mówi Andrzej Guła, lider PAS.
Jak pokazują badania PAS, ponad 30% budynków jednorodzinnych w Polsce nie posiada żadnego ocieplenia ścian zewnętrznych, a kolejne 40% ma niski bądź bardzo niski stan ocieplenia przegród - ścian i stropów.
fot. pexels.com
oprac. /kp/