W czwartek doszło do uzgodnienia ostatniego spornego punktu umowy społecznej dotyczącej likwidacji górnictwa tj. indeksacji wynagrodzeń górników na najbliższe cztery lata. Strony ustaliły górną granicę poziomu indeksacji, ale nie podały szczegółów uzgodnionych rozwiązań.
We wcześniejszych rozmowach uzgodniono również m.in. daty wygaszania ostatnich kopalń, pakiet socjalny dla górników, a także gwarancje zatrudnienia do emerytury.
Czytaj więcej: Negocjacje górników z rządem: gwarancja zatrudnienia w kopalniach zapisana w ustawie
Wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, podał iż umowa społeczna będzie miała cztery załączniki, których treść również została uzgodniona. Będą one dotyczyły zasad pomocy publicznej, inwestycji przewidzianych do realizacji w ramach umowy, terenów pogórniczych objętych umową oraz instrumentów pomocowych dla firm okołogórniczych i gmin górniczych.
Jak ocenił Dominik Kolorz szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności umowa społeczna, choć dotyczy trudnych decyzji, jest dobra.
Zasady długoletniej transformacji górnictwa i Śląska uzgodnione w umowie są, zdaniem Kolorza, bardzo przyzwoicie zapisane. Jednak dla związkow jest to tzw. „uśmiech przez łzy”. Bowiem likwidacji ulega jedna z najważniejszych branż gospodarczych w Polsce.
Ostateczne podpisanie umowy będzie możliwe po jej akceptacji przez organy statutowe poszczególnych związków zawodowych i prawdopodobnie zajmie to około dwóch tygodni.
W Katowicach, na najbliższą środę (28.04) zaplanowano parafowanie umowy. Treść dokumentu nie została jeszcze ujawniona.
Prenotyfikacja umowy w Komisji Europejskiej ma rozpocząć się jeszcze w maju. Zdaniem wiceministra Sobonia KE zaakceptuje polski program i zaproponowane rozwiązania. Zgoda Komisji jest warunkiem wejścia umowy w życie.
fot. pixabay
/źródło: wp.pl, oprac. d/